Spotkanie w KRAKOWIE

[lilo]

nie powinnaś mieć żadnych wahań

Dzięki za wsparcie, myślę że, sama w sobie muszę to rozstrzygnąć .

Spotkanie w Krakowie było bardzo sympatyczne. Było nas troje LF, jego znajomy i ja. Nawet nie zorientowaliśmy sie podczas dyskusji kiedy minęło 5 godzin i pewnie dyskutowalibyśmy jeszcze, gdyby w knajpce nie zrobiło się zimno. Z mojej strony mogę powiedzieć, że obydwaj moi towarzysze to bardzo otwarci i sympatyczni ludzie. Żałujcie że was nie było!

[konrad]

Ja oczywiście żałuję, że mnie nie było...

A co do dołączania do PTSS, uważam, że każdy we własnym zakresie decyduje o tym, czy się do nas przyłączy czy nie. Wolę, jak ktoś jest aktywny na forum i działa na rzecz innych ludzi, niż by miał być członkiem PTSS, o którym w ogóle nikt nic nie wie

[Luperci Faviani]

Z mojej strony mogę powiedzieć, że obydwaj moi towarzysze to bardzo otwarci i sympatyczni ludzie. Żałujcie że was nie było!

To samo mogę powiedzieć o Lilo
Mam nadzieję, że w przyszłości będzie nas w Krakowie więcej.

[Leszek]

Muszę częściej odwiedzać dział "Inne", bo pojęcia nie miałem o spotkaniu. Chociaż teraz i tak sił brak do pisania postów, w ogóle czegokolwiek(i niech ktoś mi powie że rolnicy w zimie leżą do góry brzuchem..) ale po powrocie na studia się zregeneruję.

Co do przystępowania do PTSS, to dla mnie jedyną przeszkodą jest to że będąc w PTSS wypowiadam się w imieniu stowarzyszenia a mi często zdarza się mówić różne rzeczy, czasem wręcz kujące dla ludzi religijnych Więc w razie czego gromy lecą na mnie a nie całe PTSS.