Forum Spirytystyczne

atalia pisze:Ja jednak polecałabym metodę nauki ze słuchu - człowiek nabiera wielkiej pewnosci siebie w mówieniu.

W sumie też dobry pomysł. Dzisiejsza znajomość angielskiego jest przeważnie bierna - bez problemu rozumiemy, czytamy, jednak mamy wielkie problemy z mówieniem jak i pisaniem

To niestety wina nauczycieli. Bo zamiast zachęcać do mówienia, nawet z błędami, to wymagają wymowy CAŁKOWICIE poprawnej, co powoduje u większości zahamowania w wymowie.

Tak robili nauczyciele starej daty, Xeniu. Dziś juz chyba prawie nikt tego nie wymaga.

teraz natomiast uczą wypełnianek, nie angielskiego.

Jakich wypełnianek?

Coś na tej zasadzie Atalia
http://mistrzowie.org/521056

No takich np.

This is Tom. Tom is 20 years old. He ..1.. in the ofiice, but he isn't ...2... now.

1. a)works b)work c) working
2. a)working b)works c)work

Wymyśliłem ten przykład, ale tak to mniej więcej wygląda: masz zdanie i zakreśl odpowiedź, a może trafisz.

Z matematyki to jest raczej tak;
*kiedyś
10^0=?
^ - do potęgi
*dziś
ile to jest logarytm o podstawie 10 z 1.

Masa niepotrzebnych rzeczy
Mam jeszcze kontakt z nauczycielami, którzy tłumaczyli mi wszystko, czego mój nauczyciel nie potrafił, to mogę podpytać o program nauczania

Wbrew pozorom te "wypełnianki" są również pozyteczne, bowiem pokazują, na ile uczeń rozumie zasady rządzace językiem, jednak o wiele wazniejsze są umiejetnosci komunikacyjne.