Strona 2 z 2

Re: jak to zrozumieć...

Post: 25 paź 2015, 22:14
autor: Casandra
Mirku dla Ciebie oglądanie takich rzeczy jest proste? Ja doskonale rozumiem Światowida, osoba będąca rodzicem i mająca serce na swoim miejscu nie może na coś takiego patrzeć obojętnie, a nawet myśleć o tym bez ścisku żalu w środku. Mirku - to nie może być proste. Nie ważne, czy nasze dzieci to wcielone dusze, które w poprzednich wcieleniach może kradły, mordowały, kłamały na potęgę...nie ważne, żaden rodzić nie patrzy na swoje dziecko (szczególnie małe) w taki sposób. A jakoś tak się dzieje, że jak się w człowieku włącza instynkt macierzyński czy tacierzyński, to nagle odkrywasz, że obchodzą i wzruszają cię nie tylko twoje własne dzieci, ale wszystkie. A nawet jeśli nie masz swoich dzieci, ale po prostu jesteś dobrym człowiekiem, bez głazu zamiast serca, to przy takich tematach nie można pozostać obojętnym. Nie da się.

Re: jak to zrozumieć...

Post: 26 paź 2015, 19:40
autor: Elfi
Na takie pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Reinkarnacja i istnienie karmy to trochę tłumaczy, ale tak do końca nie jesteśmy pewni, czy ta doktryna jest prawdziwa, więc zawsze w takiej sytuacji budzi się empatia i to poczucie niesprawiedliwości.

Re: jak to zrozumieć...

Post: 04 gru 2015, 19:45
autor: Mirek
Obrazek
Jak to rozumieć? ;)