Strona 1 z 1

Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 22 kwie 2015, 01:45
autor: Hansel
Ja słyszałem o takim że podobno gdy umiera człowiek staje jeden z zegarków w domu na godzina śmierci danej osoby.

http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2035

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 22 kwie 2015, 08:47
autor: Xsenia
Jak jedna osoba umiera, to zabiera ze sobą kogoś jeszcze. I zazwyczaj jest drugi pogrzeb niewiele po pierwszym. Mówiło się, że "nieszczęścia chodzą parami".

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 22 kwie 2015, 12:29
autor: bernadeta1963
Kiedyś nawet zakłady pogrzebowe nie załatwialy pogrzebu na poniedziałek . Ludzie uważali że jeszcze będzie następny pogrzeb w krótkim czasie .
Do tej pory panuje także przesąd że gdy po ceremonii pogrzebowej zapalane są znicze nie powinna zapalać ich jako pierwsza młoda osoba , bowiem źle to jej wróży na resztę życia .

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 22 kwie 2015, 14:29
autor: Xsenia
Przypomniałaś mi jeszcze dwa przesądy:
- podczas wieczerzy wigilijnej nie wolno wstawać od stołu, bo się umrze,
- gdy się gasi świeczki po wieczerzy wigilijnej trzeba patrzeć na dym. Jeśli rozchodzi się swobodnie i ulatuje do góry, to wszystko jest dobrze. Natomiast jeśli kieruje się w kierunku drzwi lub okien, wtedy ktoś w ciągu roku umrze.

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 25 maja 2015, 09:32
autor: Hansel
Ciekawa sprawa podobno że starożytni Rzymianie wierzyli że spodająca gwiazda to tak naprawdę dusza zmarłego Cezara ztępującego pomiędzy bogów...

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 25 maja 2015, 10:40
autor: atalia
Hej , chyba nie bierzecie tych przesądów na serio?

Re: Przesądy ludowe dotyczące śmierci

Post: 25 maja 2015, 11:23
autor: Hansel
W tym z zegarkiem może coś być na rzeczy bo może jakby skutkiem ubocznym procesu oddzielania się Duszy od ciała może być rzeczywiście uszkodzenie sie jakichś mechanizmów które w nim są. Ja w każdym razie słyszałem o kilku takich przypadkach że zegarek który był blisko umierającej osoby zatrzymnał się dokładnie na godzinie jej śmierci...