Prostytucja i jej konsekwencje

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: Xsenia » 01 kwie 2016, 16:34

czarnyMag pisze:Naprawdę wierzysz że będą sądzić nas tacy jak my?

ehhh wierzę, że zmuszą mnie bym osądziła sie sama, bo tego chole...nie chciałabym uniknąć. A oni tylko powiedzą "nauczyłaś się idziesz dalej" lub "nie nauczyłaś się, wracasz" i wtedy palnę sobie w łeb. :twisted:

czarnyMag pisze:Oczywiście wiem że "drodzy spirytyści wierzą w wyższe duchy" ale traktuję te ich "chopla" przez palce

:D Ja też je traktuję przez palce, dlatego ciągle nie mam plakietki "spirytystka" :lol: :lol: Wierzę, że są dusze z większą mocą i mniejszą mocą. Ale posiadanie takiej czy innej mocy nie robi jeszcze z kogoś na "wyższym" czy "niższym" poziomie. Pod tym względem, dla mnie, poziom jest jeden. I tylko niektóre dusze mogą więcej, a inne mniej.

czarnyMag pisze:Nic nikomu nie bronię! Ja tylko to krytykuję. Czyli poniekąd osądzam. A mój osąd to brak próby zrozumienia bliźniego.

Coraz bardziej mi sie podobasz :D A raczej twoja wiedza i podejście do życia. Wiesz, że się sparzysz, ale i tak pchasz rękę do ognia. Podziwiam cię, ja jestem za wielkim tchórzem, by działać jak ty. :)
Małe pytanko: dlaczego nie chcesz zrozumieć innych? bo dla mnie to niejako podstawa życia. :?
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3162
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: czarnyMag » 01 kwie 2016, 17:00

Xsenia pisze:ehhh wierzę, że zmuszą mnie bym osądziła sie sama, bo tego chole...nie chciałabym uniknąć. A oni tylko powiedzą "nauczyłaś się idziesz dalej" lub "nie nauczyłaś się, wracasz" i wtedy palnę sobie w łeb. :twisted:



Zmuszą Cię byś sama się osądziła ale zrobisz to ze świadomością że słucha tego osądu Bóg i będziesz widziała opiekuna/świetlistego. Nie będziesz wiedzieć w trakcie tego osądu że czeka Cię wywyższenie i nieograniczona miłość jak już skończysz - ale tak to się właśnie skończy. A co dalej niestety nie wiem :mrgreen:

Xsenia pisze: Ale posiadanie takiej czy innej mocy nie robi jeszcze z kogoś na "wyższym" czy "niższym" poziomie. Pod tym względem, dla mnie, poziom jest jeden. I tylko niektóre dusze mogą więcej, a inne mniej.


Nie prawda! Części się coś wydaje. Celem naszego życia jest Bóg - tylko tyle albo aż tyle :) Żyjemy w 21 wieku i mamy wiarą przenosić góry a tymczasem gadamy z duchami o duchach i ekscytujemy się tym jakbyśmy zaczęli fruwać :)

Xsenia pisze: Wiesz, że się sparzysz, ale i tak pchasz rękę do ognia. Małe pytanko: dlaczego nie chcesz zrozumieć innych? bo dla mnie to niejako podstawa życia. :?


Wiem że się nie sparzę :) A skąd? Nieważne. Po katolicku czeka mnie piekło :) według spirytyzmu wieczne wcielanie a według mnie sprawa jest niezbadana :) Co do "innych" - mam zrozumieć ślepców potykających się o materię, pyszniących się swymi dokonaniami, wywyższających się plakietką :lol: Ja ich poniekąd rozumie - są tu bo tu są wszyscy zbuntowani i niereformowalni albo... albo inni :) Jedni się prostują a inni gonią ogon :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: Xsenia » 01 kwie 2016, 20:10

czarnyMag pisze:Zmuszą Cię byś sama się osądziła ale zrobisz to ze świadomością że słucha tego osądu Bóg i będziesz widziała opiekuna/świetlistego.

Bóg nie słucha, bo nie ma uszu :lol: I bez jaj, Bóg miałby sie zainteresować kimś tak niegodnym jak ja? nie wierzę :) Co do opiekuna, to mogę sie zgodzić :) mój opiekun miał już wiele do roboty przy mnie i nie raz mi pomógł czy ostrzegł, dlatego wiem, że istnieje. A skąd wiem, że to nie moja podświadomość? Bo czasem go nie słucham i wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle... :oops:

czarnyMag pisze:Nie będziesz wiedzieć w trakcie tego osądu że czeka Cię wywyższenie i nieograniczona miłość jak już skończysz - ale tak to się właśnie skończy.

Ależ bredzisz :twisted: Jeśli miałoby być po mojej myśli, to zniknęłoby moje ciało, zniknęła dusza, a myśli zespoliły sie z Uniwersum. Nie mam zamiaru być "wywyższona" a tym bardziej oblana "nieograniczoną miłością". Fujjjj Najlepiej zniknąć i przestać myśleć, tak po prostu.

czarnyMag pisze:Nie prawda! Części się coś wydaje.

eee Magu napisałam "wierzę, że są dusze z większą mocą i mniejszą mocą." a nie że wiem na pewno. :P To tylko moja wiara, czyli niejako fikcja, która do mnie przemawia i jestem w stanie ją zaakceptować :D Ale jeśli ktoś chciałby zapewnień, to mu ich nie dam, bo "wiem, że nic nie wiem" :D

czarnyMag pisze:tymczasem gadamy z duchami o duchach i ekscytujemy się tym jakbyśmy zaczęli fruwać

Ja tam nie gadam z duchami, bo dla mnie z założenia duchy kłamią, oszukują i czegoś chcą. Nie ufam paskudom.

czarnyMag pisze:Wiem że się nie sparzę A skąd? Nieważne.

To wiedza, jak moja, gdy wiem, że w bardzo trudnych sytuacjach zawsze mi ktoś pomoże :D Bóg czy też mój anielsko cierpliwy opiekun, czy też inna żywa dusza. :D Zawsze się ktoś znajdzie. :D

czarnyMag pisze:Po katolicku czeka mnie piekło

Po katolicku to powinnam sie spalić na stosie. :twisted: :twisted:

czarnyMag pisze:według spirytyzmu wieczne wcielanie

eee raczej świat poniżej Umbralu :twisted:

czarnyMag pisze:a według mnie sprawa jest niezbadana

No to jesteśmy w domu. Myślę tak samo. I tylko mam nadzieję, że nie spełni się moja czarna wizja... ta o osądzaniu własnych czynów...

czarnyMag pisze:Co do "innych" - mam zrozumieć ślepców potykających się o materię, pyszniących się swymi dokonaniami, wywyższających się plakietką

A wydaje się jakbyś wszystkich rozumiał i przejrzał na wylot :D

czarnyMag pisze:Jedni się prostują a inni gonią ogon

A co jest złego w gonieniu własnego ogona? :lol: Mój jest bardzo ładny czarno-biała puszysta kita, chcesz obejrzeć... :lol: :lol: :lol:
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3162
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: czarnyMag » 01 kwie 2016, 22:49

Xsenia pisze:Bóg nie słucha, bo nie ma uszu :lol: I bez jaj, Bóg miałby sie zainteresować kimś tak niegodnym jak ja? nie wierzę :) Co do opiekuna, to mogę sie zgodzić :) mój opiekun miał już wiele do roboty przy mnie i nie raz mi pomógł czy ostrzegł, dlatego wiem, że istnieje. A skąd wiem, że to nie moja podświadomość? Bo czasem go nie słucham i wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle... :oops:



To bardzo ciekawe co piszesz, ale Ty zakładasz że "tam" masz wolną wolę a...nie masz :lol: Prowadzi cię świetlisty jak...barana (idziesz, rozglądasz się, dostrzegasz innych idących obok - w obie strony (wszyscy idą za świetlistymi jak barany) niektórzy jak ja zaczynają pojmować że jak pomyślą o Boże ja nie mam nóg?! bo ich nie widzę to formułują się wtedy nogi :) A więc idziesz, podążasz albo fruniesz bezcielesnie i jakoś tak nie próbujesz dociec gdzie ani po kija? :lol:
A co do uszu Boga - coś tam jest (coś niematerialnego powyżej ciebie), wszystkie myśli twoje idą tam powyżej (a zresztą każdą najbardziej skrytą myśl, tajemnice słyszysz na głos i umierasz ze wstydu że ten krzyk dociera powyżej ciebie a wszystkie twoje "tajemnice" formułują obrazy (sceny z twego życia) i zaczynają żyć swoim życiem - to jest nie do opisania (za duży burdel) :twisted: A Kończy się uznaniem swoich win i oddaniem sądu "im" a im szybciej to zrozumiesz tym szybciej się skończy tylko że wtedy tego nie wiesz i zaczynasz młyńcem :lol: Próbowałem ich kłamać czując że to już koniec :lol: a gdy zrozumiałem że nie dociera próbowałem wmówić że nie kłamię :lol:

Xsenia pisze:Ależ bredzisz :twisted: Jeśli miałoby być po mojej myśli, to zniknęłoby moje ciało, zniknęła dusza, a myśli zespoliły sie z Uniwersum. Nie mam zamiaru być "wywyższona" a tym bardziej oblana "nieograniczoną miłością". Fujjjj Najlepiej zniknąć i przestać myśleć, tak po prostu.


Twoje ciało zniknie (ale ty będziesz :D
Nikt cię nie będzie pytał co chcesz a czego nie - naukę zobaczysz a wnioski sama wyciągniesz!
Jak mi świetlisty pokazał drogę między gejzerami ognia w dół nawet mi przez myśl nie przeszło - NIE! NIE! MOWY NIE MA! :lol: Poszedłem tam bez pytań :twisted:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: czarnyMag » 02 kwie 2016, 02:15

Nie w temacie postu: do Xsenia:
Jest jeszcze druga strona - to co widzimy lub słyszymy, z kim rozmawiamy, co jest nam pokazywane zawsze ma miejsce za pośrednictwem naszego mózgu. Niestety nikt nigdy nie umarł a potem nie wrócił by nam opowiedzieć (śmierć kliniczna to też praca mózgu). Ludzie po operacji (ci utrzymywani w śpiączce farmakologicznej, ci za których oddycha maszyna a inny aparat pokazuje pracę mózgu) nic nie widzą, nic nie słyszą, niczego nie doświadczają, niczego nie śnią - oni po prostu nie żyją i to jest prawdziwa śmierć! Oni się budzą kiedy ich wybudzają (ale oni wracają z niebytu z absolutnej nicości!). Ja wróciłem tak po 7 dniach i nocach a kolega z sali po 21 i żaden z nas nic nie pamiętał (żadnych doświadczeń, snów, świateł, niczego)! To była NICOŚĆ! Tyle szukania, literatury, rozmów, dociekań by się w końcu przekonać tak ostatecznie jak wygląda ta śmierć - a wraz z tą wiedzą przyszedł spokój i obojętność na śmierć. I tego doświadczenia w niebycie się nie da obalić. Dla mnie sukcesem byłoby tamto po wyżej co napisałem ale nie potrafię uwolnić się od przekonania że za "tamte przeżycia" odpowiada mózg.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: Nikita » 02 kwie 2016, 09:02

czyli nie ma nic...po smierci zapadamy w niebyt i tyle filozofowania na nic sie stalo?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: Xsenia » 02 kwie 2016, 10:04

czarnyMag pisze:To bardzo ciekawe co piszesz, ale Ty zakładasz że "tam" masz wolną wolę a...nie masz

czarnyMag pisze:ja nie mam nóg?! bo ich nie widzę to formułują się wtedy nogi

Pierwsze zdanie przeczy drugiemu :) Jeśli myślami masz wpływ na to czy masz nogi czy nie, to znaczy że masz wolną wolę :) Wierzę, że większość ludzi w przypadku takim jak ty, jest po prostu zbyt oszołomiona by reagować i dlatego ci się wydawało, że idą za świetlistymi jak barany. A gdybyś pomyślał, że nigdzie nie idziesz, zostajesz w miejscu tu gdzie jesteś, to jak myślisz, zatrzymałbyś się, czy szedł dalej?
Gdzieś przeczytałam, że po śmierci tworzy się świat z naszych myśli, myślokształty. Dlatego przybierasz wizerunek z tego okresu, który ci najbardziej odpowiadał. Dlatego widzisz świat taki, jakim ty byś chciał go widzieć. I ewentualnie spotykasz tych, na których ci zależy. Masz cały czas wpływ na to co widzisz, bo przez twoje myśli, to się tworzy natychmiast.
W to wierzę, nie wiem na pewno, bo nigdy nie umarłam, szkoda.

czarnyMag pisze:A co do uszu Boga - coś tam jest (coś niematerialnego powyżej ciebie), wszystkie myśli twoje idą tam powyżej (a zresztą każdą najbardziej skrytą myśl, tajemnice słyszysz na głos i umierasz ze wstydu że ten krzyk dociera powyżej ciebie a wszystkie twoje "tajemnice" formułują obrazy (sceny z twego życia) i zaczynają żyć swoim życiem - to jest nie do opisania (za duży burdel)

W tych słowach też popierasz to w co wierzę. Twoje myśli formują się w obrazy, które widzisz.

czarnyMag pisze:Próbowałem ich kłamać czując że to już koniec a gdy zrozumiałem że nie dociera próbowałem wmówić że nie kłamię

Według mnie, to próbowałeś kłamać samego siebie, czasem się to niektórym udaje, ale większość nie potrafi okłamać samego siebie. Ty najwidoczniej też nie :D

czarnyMag pisze:Nikt cię nie będzie pytał co chcesz a czego nie - naukę zobaczysz a wnioski sama wyciągniesz!

A jednak cokolwiek byś nie pomyślał, to się utworzyło. Nikt nie będzie pytał, bo ty sam musisz zapanować nad własnymi myślami.

czarnyMag pisze:Jak mi świetlisty pokazał drogę między gejzerami ognia w dół nawet mi przez myśl nie przeszło - NIE! NIE! MOWY NIE MA! Poszedłem tam bez pytań

A dlaczego? :) Ja bym stanęła w miejscu, nawet usiadła i pomyślała o oceanie. :D Strasznie nie lubię, jak mi ktoś mówi, gdzie mam iść.

czarnyMag pisze:to co widzimy lub słyszymy, z kim rozmawiamy, co jest nam pokazywane zawsze ma miejsce za pośrednictwem naszego mózgu.

To też potwierdza moje wierzenia.

czarnyMag pisze:nic nie widzą, nic nie słyszą, niczego nie doświadczają, niczego nie śnią - oni po prostu nie żyją i to jest prawdziwa śmierć!

Oby. Tak chciałabym by wyglądała śmierć.

czarnyMag pisze:Ludzie po operacji (ci utrzymywani w śpiączce farmakologicznej, ci za których oddycha maszyna a inny aparat pokazuje pracę mózgu) [...]oni po prostu nie żyją i to jest prawdziwa śmierć!

Raczej nie. Uśpienie mózgu to nie śmierć. Gdy mózg śpi nie wytwarza obrazów. Dlatego ci ludzie nic nie widzą, nic nie słyszą, niczego nie doświadczają, bo ich mózg śpi. Obawiam się jednak, że gdy umierasz mózg ciągle pracuje. I pracuje też po śmierci.

Nikita pisze:czyli nie ma nic...po smierci zapadamy w niebyt i tyle filozofowania na nic sie stalo?

Nie wiemy Nikita :) Możemy tylko zgadywać.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2016, 15:58 przez Xsenia, łącznie zmieniany 1 raz
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3162
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: OneNight » 02 kwie 2016, 10:51

A ja już nierozumiem. Zaczeło się od prostytucji, a skończyło na wizjach nieba? :o
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: Mirek » 02 kwie 2016, 11:14

Czyżby prostytucja dawała doświadczenie Nieba? ;)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Prostytucja i jej konsekwencje

Postautor: OneNight » 02 kwie 2016, 13:31

Mirek pisze:Czyżby prostytucja dawała doświadczenie Nieba? ;)


:lol:
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

PoprzedniaNastępna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości