moje doświadczenia

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Re: moje doświadczenia

Postautor: Krzysztoff » 07 paź 2014, 17:30

Działanie modlitwy opisuje Ewangelia wg spirytyzmu

http://www.portal.spirytyzm.pl/dzialani ... pirytyzmu/

Achill , na pewno to nie jest "wina" modlitwy

Jeżeli jesteś osobą wrażliwą to możesz czasem odbierać odczucia innych ludzi...
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje doświadczenia

Postautor: Achill » 07 paź 2014, 18:50

Dzięki za linka.
Moż eźle to ująłem, nie uważam że spowodowala to modlitwa bezpośrednio... zresztą za malo danych żeby o tym dalej rozważać
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: moje doświadczenia

Postautor: Achill » 13 paź 2014, 06:26

no i dlugo nie trzeba było czekać.
Nie dałbym sobie za to głowy uciąć ale w dniu wczorajszym mialem wrażenie że kątem oka dostrzegam zarys postaci. Sylwetka ta był z czegoś co przyrównałbym do tzw. aury, bezbarwnej. Każdy kto widział kiedys aurę nawet własna będzie wiedział o co chodzi. Mialo to meijsce podczas spotkania spirytystów w Wawie i zwróciłem na to uwagę trzykrotnie. początkowo myślałem, że mam zmęczone oczy i po prostu tak reaguję na nagly zwrot wzroku. Rzec z w tym, że "postać" była widoczna raz z lewej raz lekko z prawej w stosunku do osoby na ktorą wówczas patrzyłem - tak jakby stała tuż za lub obok ramię w ramię.
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: moje doświadczenia

Postautor: kakofonia myśli » 13 paź 2014, 10:06

Achill pisze: Mialo to meijsce podczas spotkania spirytystów w Wawie i zwróciłem na to uwagę trzykrotnie.


To dość interesujące, bo parokrotnie brałam udział w spotkaniach grupy warszawskiej i muszę powiedzieć, że za każdym razem wyczuwałam w grupie obecność dość silnej energii... Wobec tego mam pytanie: czy Twojemu "widzeniu" towarzyszyły jakieś inne odczucia? I w jaki sposób odbierałeś ten byt? Chodzi mi o to, czy energia była pozytywna, czy raczej negatywna?

Chyba muszę do Was wrócić, bo się ciekawie robi :lol:
Pelo Amor ou Pela Dor... (By love or by pain)

„What is mind? No matter. What is matter. Never mind.” Thomas Hewitt Key

sbitara77@gmail.com
Awatar użytkownika
kakofonia myśli
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 386
Rejestracja: 15 lut 2013, 04:26
Lokalizacja: The space-time continuum...

Re: moje doświadczenia

Postautor: cthulhu87 » 13 paź 2014, 10:41

kakofonia myśli pisze:
Achill pisze: Mialo to meijsce podczas spotkania spirytystów w Wawie i zwróciłem na to uwagę trzykrotnie.


To dość interesujące, bo parokrotnie brałam udział w spotkaniach grupy warszawskiej i muszę powiedzieć, że za każdym razem wyczuwałam w grupie obecność dość silnej energii...


To moja wina. Kiedyś miałem ze sobą w torbie zasilacz do laptopa ;)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: moje doświadczenia

Postautor: kakofonia myśli » 13 paź 2014, 10:54

cthulhu87 pisze:To moja wina. Kiedyś miałem ze sobą w torbie zasilacz do laptopa ;)


To trzeba Cię uziemić bo nam wibracje zakłócasz :lol:
Pelo Amor ou Pela Dor... (By love or by pain)

„What is mind? No matter. What is matter. Never mind.” Thomas Hewitt Key

sbitara77@gmail.com
Awatar użytkownika
kakofonia myśli
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 386
Rejestracja: 15 lut 2013, 04:26
Lokalizacja: The space-time continuum...

Re: moje doświadczenia

Postautor: Achill » 13 paź 2014, 11:12

kakofonia myśli pisze: Wobec tego mam pytanie: czy Twojemu "widzeniu" towarzyszyły jakieś inne odczucia? I w jaki sposób odbierałeś ten byt? Chodzi mi o to, czy energia była pozytywna, czy raczej negatywna?

Chyba muszę do Was wrócić, bo się ciekawie robi :lol:

zapraszamy
a odpowiadając na pytanie. uczuć żadnych nie zauwazyłem - w każdym razie nie personalnie, nie bylo to jak moje pierwsze zetknięcie gdzie uczucia uderzyly we mnei niczym powiew powietrza. Tu absolutnie nic nie odczułem. W każdym razie nikt nam krzywdy nie robił, do gardeł sobie też nie skakaliśmy, możemy wnioskować, że był nasz "gość" conajmniej neutralny. Nie wiem czy to nie będzie za daleko idąca interpretacja ale postać znajdowała się tylko przy dwóch osobach - które w pewien sposób wykazywały cechy porozumienia ale i głębszego rozumienia spraw duchowych a zarazem z większą pokorą na tle pozostałych - to oczywiście moje subiektywne zdanie - chodzi o Konrada i Martynę. Ale równie dobrze mógł to być przypadek - np tylko wtedy to zauważałem.
co istotne jednak zrobiłem taki mały eksperyment w trakcie, że gdy mi sie wydawało, że coś widzę, zwócilem zwrok w inny punkt potem znow wróciłem i to wciąz tam było. Wszystkie trzy razy miały miejsce na przestrzeni 20-30 minut.

no nic tak się chciałem podzielić swoimi przywidzeniami ;)
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: moje doświadczenia

Postautor: Nikita » 14 paź 2014, 13:01

Ciekawe bardzo... Ale ja sie nie dziwie prawde mowiac. Bo wierze w to, ze na spotkaniach duchowych przychodza dobre duchy by wspierac...a przeciez grupa spirytystyczna ma dobre intencje....Mogl to byc aniol stroz albo jakis inny duch, ktory sie opiekuje dana osoba. Achill a Ty musisz miec zdolnosci jasnowidzenia.

Znam juz podobne opowiesci. Kiedys bylam u Joao de Deus..to jest taki uzdrowiciel z Brazylii, ktory pomaga ludziom jako medium...w niego wcielaja sie duchy, ktore lecza. Gdy wracalam do domu to caly czas mialam wrazenie, ze ktos siedzi obok na siedzeniu...Bylo juz ciemno a ja jadac samochodem balam sie, ze ktos obok siedzi i gdy mijaly mnie samochody i oswietlaly samochod to patrzylam na miejsce obok czy ktos tam jest...byc moze ktos byl ale ja go tylko czulam ale nie widzialam. Inna osoba, ktora leczyl Joaao de Deus widziala katem oka postac...dosc wyrazna....gdy zadzwonila do Joao aby zapytac co to ejst...to powiedziano jej, ze przez jakis czas ten duch bedzie sie ta osoba opiekowal....Ta osoba zostala uzdrowiona.....

Takze na tym swiecie dzieja sie rzeczy ...dzieja... :)
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: moje doświadczenia

Postautor: atalia » 14 paź 2014, 14:04

No właśnie, rózne rzeczy się dzieja, a oficjalna nauka przechodzi sobie nad tym do porzadku dziennego.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: moje doświadczenia

Postautor: Mirek » 14 paź 2014, 16:46

Oficjalnej nauce nie jest to, po drodze. Jak wiele innych rzeczy, nie zauważyłaś tego jeszcze? ;)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

PoprzedniaNastępna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości