Strona 17 z 22

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 13:52
autor: Mirek
Symbole również mają taką moc jaka im ludzie nadadzą. Same w sobie nie przedstawiają żadnej wartości.
Naiwnością jest sądzić, że kawałek zadrukowanego kartonika uratuje Cię przed nieszczęściem.
Widzisz, ciocię karty nie uchroniły przed śmiercią.

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 14:54
autor: fruwla
Mirek pisze:Naiwnością jest sądzić, że kawałek zadrukowanego kartonika uratuje Cię przed nieszczęściem
:

! 8-) Mirku - ale ja nigdzie nie napisalam, o jakims ratowaniu przed nieszczesciem - To tylko i wylacznie Twoja wlasna interpretacja :shock:

.
Widzisz, ciocię karty nie uchroniły przed śmiercią.


Smierc w wieku STARCZYM to jak najbardziej naturalna faza biologicznego cyklu zycia. Dla podeszlej starosci w samotnosci i cierpieniu smierc bywa tez czesto oczekiwanym uwolnieniem od zycia.

A w jaki sposob Mirku,Twoim zdaniem karty mialyby ciocie Helene uchronic przed smiercia ???
...
Jesli chodzi o stare, znane Symbole, poprzez publiczne umniejszanie ich mocy wprowadzasz wielu szukajacych w blad.
Niektore z nich juz istnialy na dlugo przedtem, zanim ludzie im nadali wartosc.
Nie mozna mylic symbolu z wartoscia.

Kazde moje tu napisane SLOWO jest symbolem, a jaka dla czytajacych przedstawia wartosc, powinien kazdy dla siebie ocenic.

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 15:29
autor: Mirek
fruwla pisze: Teraz oczekuje od nich, ze beda do mnie mowic tzn. wspierac, pomagac, ostrzegac, prowadzic itd.

To w takim razie co miałaś na myśli mówiąc o ostrzeganiu?

Na długo również przed istnieniem Boga też te symbole istniały?

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 16:07
autor: fruwla
Mirek pisze:
Na długo również przed istnieniem Boga też te symbole istniały?

.
Pytasz czy na dlugo przed istnieniem Boga istnialy tez te symbole KTORE sa dzisiaj ludziom znane?
Z tego co wiem, Bog jest ODWIECZNY istnial zawsze a przed Nim nic nie bylo i to ON stworzyl swiat widzialny i niewidzialny.
Ale co to za pytanie .... ;)

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 18:33
autor: Mirek
Ponieważ nawet Spirytyzm uczy aby ufność pokładać w Bogu, a nie w bożkach, jakim niewątpliwie są karty Tarota.
Wiec dziwię się Tobie, że bardziej wierzysz w pomoc zadrukowanych kartoników niż w pomoc Bożą.

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 19:57
autor: soldado
Mirek pisze:Ponieważ nawet Spirytyzm uczy aby ufność pokładać w Bogu, a nie w bożkach, jakim niewątpliwie są karty Tarota.
Wiec dziwię się Tobie, że bardziej wierzysz w pomoc zadrukowanych kartoników niż w pomoc Bożą.


Pierwszy raz przeczytałem, że tarot to bożek :D
Aż się boje spytać, skąd czerpiesz swoje informacje...

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 21:30
autor: fruwla
Mirek pisze:Wiec dziwię się Tobie, że bardziej wierzysz w pomoc zadrukowanych kartoników niż w pomoc Bożą.

Alez Mirku, mylisz sie mocno - absolutnie nie wierze bardziej w pomoc zadrukowanch kartonikow niz w pomoc Boza.
Natomiast uwazam, ze te kartoniki, pelne mocarnch symboli, beda przekazywac mi pewna wiedze, do ktorej w inny
sposob moze nie mialabym dostepu. Taka mam przynajmniej nadzieje...
Wiesz, ciocia Helena powtarzala, ze kazdy moze karty posiadac, ale tylko nielicznym uda sie z nimi rozmawiac.

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 22:00
autor: Mirek
Skoro tak uważasz stawiasz kartoniki ponad Boga. Rośnie Ci pycha i przywiązanie do wiedzy. Wzrasta tym samym stan zagrożenia dla Twojej duszy. Może on zostać zablokowany ciężką chorobą dla jej ratowania.
Jestś na taką odpowiedzialność gotowa?

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 23:00
autor: fruwla
Prosze, wyjasnij mi, dlaczego przywiazanie do wiedzy, zagraza mojej duszy ? :shock:
Jaka podstawe masz , aby twierdzic, ze z powodu przwiazania do wiedzy rosnie mi pycha ?
Na jaka odpowiedzialnosc powinnam byc gotowa ?
W jaki sposob doszedles do wniosku, ze "stawiam kartoniki ponad Boga".
Czym jest moja dusza zagrozona ?
.
No i na koniec,cos dla Ciebie, do zastanowienia - czy Ty zdajesz sobie sprawe z tego, jakie mysloksztalty, ktore sam stworzyles - Ciebie wciaz otaczaja ?

Re: Tarot

Post: 15 maja 2015, 23:53
autor: soldado
Bardzo dobre pytania ^^^ :)

Ostatnie jest dla niego za trudne i myślę, że nie wie o co pytasz ;)