Strona 1 z 3

Ukraina

Post: 24 sie 2014, 17:22
autor: Nikita
Tak sie zastanawiam czy dzisiejsze problemy Ukrainy z Rosja nie maja swoich karmicznych przyczynkow w nierozliczonej historii...mam na mysli Stepana Bandere i bandy UPA.

Re: Ukraina

Post: 24 sie 2014, 19:06
autor: Mirek
Ukraina mnie tak nie martwi jak Irak. Chciwość Amerykanów dobrowadziła do powstania "bestii". Zło rodzi większe zło. Europejskie rządy po przez laicyzację własnych krajów i w ten sposób całej Europy, pozwalają na budowę meczetów i rozrastanie się Islamu.

Re: Ukraina

Post: 24 sie 2014, 19:44
autor: Xsenia
III wojna światowa zbliża się wielkimi krokami. Ciekawe ile ludzi przeżyje i jakim kosztem....

Re: Ukraina

Post: 24 sie 2014, 20:16
autor: Nikita
Ukraina nadal nie powiedziala Polsce "przepraszam" za rzez na Wolyniu i w Malopolsce. A kto nie rozliczy sie z przeszloscia nie moze isc naprzod....

Polacy jednak rozliczaja sie z wlasna przeszloscia...i dlatego sa duzo dalej niz Ukraina...

Re: Ukraina

Post: 24 sie 2014, 20:43
autor: Mirek
A nasi politycy rozliczają się z Ukrainą wchodzac im w tyłek i skłócają nas z Rosją. Takie to te nasze rozliczanie.

Re: Ukraina

Post: 24 sie 2014, 21:44
autor: atalia
Mirku, jak masz wyplatać takie androny, to się lepiej do polityki nie mieszaj!

Re: Ukraina

Post: 25 sie 2014, 05:01
autor: Mirek
Atalia oświeć mnie jaki jest cel mieszania się naszych polityków w wewnętrzne sprawy Ukrainy?

Re: Ukraina

Post: 25 sie 2014, 08:26
autor: atalia
Nie będe z Tobą dyskutowac na ten temat ( na inne zresztą też ) , bo i tak się nie zrozumiemy ( tzn. Ty mnie nie zrozumiesz ) i z uporem godnym lepszej sprawy będziesz dowodził swoich racji.
Na dyskusję z ominięciem rzeczowych argumentów i użyciem nieuczciwych chwytów retorycznych ( co zdaje się jest Twoją specjalnością ) to ja się nie piszę.
Przekonałam się nie raz, ze rzeczowa argumentacja w ogóle do Ciebie nie trafia i zwykłeś brnąć w coś, co mozna by nazwać " nurzaniem się w oparach absurdu".
To tyle.

Re: Ukraina

Post: 25 sie 2014, 09:35
autor: atalia
Na ten temat mogę powiedzieć tylko to, co mi się nasunęło- przed IIWŚ też bardzo strzeżono się, by "nie rozdrażniać pana Hitlera". Później niektórzy twierdzili ,że wojna wybuchła z winy Polaków, którzy "byli uparci i nie oddali korytarza".
Czy nie nasuwają się tu jakieś analogie?

Re: Ukraina

Post: 25 sie 2014, 12:03
autor: Mirek
atalia pisze:Nie będe z Tobą dyskutowac na ten temat ( na inne zresztą też ) , bo i tak się nie zrozumiemy ( tzn. Ty mnie nie zrozumiesz ) i z uporem godnym lepszej sprawy będziesz dowodził swoich racji.
Na dyskusję z ominięciem rzeczowych argumentów i użyciem nieuczciwych chwytów retorycznych ( co zdaje się jest Twoją specjalnością ) to ja się nie piszę.
Przekonałam się nie raz, ze rzeczowa argumentacja w ogóle do Ciebie nie trafia i zwykłeś brnąć w coś, co mozna by nazwać " nurzaniem się w oparach absurdu".
To tyle.

Jak na razie rzeczowej argumentacji od Ciebie nie usłyszałem. Być może myli Ci się teoria z rzeczowością i strąt nasz brak zrozumienia się na wzajem. Wydawało mi się, że argumentacja ma na celu dowodzić swoich racji. Jak mam Ci wytłumaczyć, że do czegoś jestem przekonany, skoro nie będzie mi wolno przedstawić dowodów, które znalazłem i które mnie przekonały? Znasz lepszy sposób?
Oświecenie maiło dotyczyć Ukrainy i mieszania się w imieniu całego narodu w wewnętrzne sprawy tego kraju naszych zaradnych inaczej polityków, a nie pana Putina.