C87 brawo-całkowicie podzielam Twój punkt widzenia.
Nie mozna milczeniem pominąć faktu,ze spirytystą zostaje się m.in..właśnie dlatego,że nie ma tu dogmatów,zakazów i nakazów ...jest tu miejsce dla katolików(sam Chico Xavier mawiał,ze nigdy z KK nie wystapił),buddystów czy świeżo nawróconych agnostyków (jak ja)i to jest piękne.
Wtłoczenie w klatkę doktryny jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia i gdyby spirytyzm stał się właśnie taki,to ja bez ogródek powiem,że się wypiszę.
Tymczasem miłego wypoczynku świątecznego(choć zimno jest jak diabli) wszystkim życzę.