Co ja na to? Już wypowiadałam się pod linkiem z podobnym widzeniem nagłego odnawiającego wszystko strumienia. Niczym to widzenie nie różni się od oczekiwanego końca i cudownego wybawienia tych niby świętych, w co wierzy ludzkość od tysięcy lat. Podstawowym błędem jest w tym wszystkim kurczowe trzymanie się Ziemi i wszystkiego co znajduje się na niej jako miejsca i twardej planszy z twardymi pionkami, którą coś maluje, zmienia i ciach nawet oczyszcza. No bo tak napisano i będzie nowa ziemia i nowe niebo, a bo tak napisano, że diabeł i szatan zostanie strącony w otchłań, że tamte rzeczy przeminęły i będą nowe bez bólu i śmierci. Tak jak tysiące lat temu znowu nie bierze się pod uwagę tego, że to cała Ziemia jest produktem nietrwałym, cała planeta a nawet Słońce i Gwiazdy, bo dla ludzi nieskończoność to nadal szmat czasu jakiego nie są w stanie doświadczyć, przeżyć dni na takiej Ziemi w swoim jednym życiu. Nic też im nie mówią słowa, że sekunda u Boga to tysiąc lat.. no cóż, to dlatego ta Ziemia jest dla nich wiecznością, tylko na niej się żyje i posiada ciało - to dla mnie jest bardzo smutny obraz tego wierzenia. Pani plecie o dopuszczaniu okropności jako o nauczce i ostatecznym rozliczeniu - karze za grzechy, to też jest bardzo stary zakotwiczony mocno w ludziach pogląd. Nie ma takiej możliwości, by w tym ciele cudownie odnowiły się wszelkie organy, wyrosły nam nowe, zniknęły choroby, bo ciało zmienia się cały czas, może tego nie dostrzegacie, ale tak właśnie jest, nagle się zmienia z sekundy na sekundę i nie zostanie jak posąg utrwalone na jakimś jednym swoim obrazie, gdyby nawet tak się stało, że ot moment i wszystko w nim cudownie odnowiło się, to i tak w dalszym procesie poddane będzie tym samym niszczącym je czynnikom, więc na jak długo zostanie takie zdrowe i piękne? Zmarli nie wstaną z grobów, bo choćby wstali, to i tak umrą za jakiś czas, a wszyscy złoczyńcy nagle nie przestaną siać i czynić zła. Jak tam było,
że Źródło kieruje i nie dopuszcza pewnych rzeczy do zaistnienia, no tak, ale czara goryczy musi się zapełnić. O kierowaniu, strzeżeniu i Prawach, które rządzą wszystkim w Wielkim Schemacie już pisałam i to One są Wieczne i takie, których nie można ominąć ani ich przeskoczyć,
to cały czas się dzieje i jest w ruchu, tak było, trwa i będzie takie oczyszczanie, choćbyście nazywali to cudownym nagłym światłem i dźwiękiem dopiero wtedy kiedy coś takiego wyczaicie przez swoje olśnienie, no tak może być nazywane, bo to wszystko co widzicie jest stworzone światłem i informacją, każda cząsteczka nas i Ziemi, wszystkiego co uznajecie za tak rzeczywiste i niezmienne, bo wcześniej nie dostrzegaliście i nie wyczuwali takich ciągłych zmian. A tymczasem do wymazywania "filmów" i zamiany w nich klatek dochodzi od zawsze. Klatki do niego wybiera się i dobiera Źródło nie na chybił trafił, a wybiera te "obrazki" pomiędzy wieloma takimi jak i ta Ziemia i towarzysząca jej rzeczywistość. Widziałam i doświadczyłam takich zamian. Tak, one kształtują film i ot taka uwaga, ze nie dzieje się to podłóg wymyślonych scenariuszy naszego małego rozumu. Ostateczne oczyszczenie to będzie pozostawienie na umierającej planecie tych najgorszych i ostateczna śmierć wszystkiego na niej, wraz z nią razem. Bo nie przekroczy się Praw naradzenia się i śmierci, nie dokona tego żadna istota, która ma zapisaną tylko jedną śmierć w Wieczności, lub nawet doświadczyła wielu śmierci, ale nie osiągnęła czystości duszy i serca. Nie bójcie się też o swój dobytek nawet po ten np. pielęgnowane tu drzewo, inną roślinę, bo wszystko to co uczciwie zdobyte i uczciwie wypracowane przez nas tych uczciwych i prawdziwych zapisuje się na trwałych i wielu kliszach mogących być wyświetlanymi nielokalnie i być przenoszone w przygotowane dla nas miejsca i to z nich Bóg będzie kształtował nową dla nowego mnie i ciebie rzeczywistość na nowej Ziemi. Rzadko będąc otoczonym tym samym dostrzega się zmiany miejsca. Samo określenie go i przypisanie czemuś co jest w wiecznym ruchu dotąd ludziom nie wychodzi, bo ciągle odnosi się to tylko do jakiegoś innego towarzyszącego temu obiektu. Nie wiecie gdzie są ci, którzy stąd odeszli, a i vice versa oni bardzo często nie mają pojęcia ani o tym, że umarli skoro wciąż żyją niby na tej samej Ziemi, ani o tym że to wcale nie jest ta rzeczywistość