Ryszard pisze:Tak właśnie, nasi bliscy są obok nas.
Uważam, że zgodnie z udowodnioną nielokalnością splątania kwantowego dwie, lub więcej splątanych ze sobą cząsteczek niezależnie od odległości pomiędzy nimi( a mogą to być nawet niewyobrażalne dla nas odległości) należy traktować jak jeden obiekt. Dlatego każda z tych cząsteczek natychmiast wie to co dzieje się z drugą, itd. niezależnie od miejsca swojego pobytu. Dlatego te odkrycia, jak i te czym jest w ogóle materia są dla mnie i dla wiedzy o rzeczywistości i życiu tak ważne. Ryszardzie, nie ma ich obok nas, ale istnieje taka sieć, której nie powinno się zrywać. Jedynie zagrażać nam tu może w tym Układzie splątywanie się ze złymi i pragnącymi naszej zguby ludźmi, bo to też ciężko jest potem odplątać. Wtedy trzeba przyjąć za słuszność drogę i postawę Jezusa wobec nich i zupełnie odciąć się od odwetów, łapania się takiej samej jak oni broni "oko za oko", splątywania i tworzenia zależności od nich swoich interesów, bo tak jak napisała fruwla w jednym z tematów "byli tacy, którzy go nienawidzili, chcieli umniejszyć i zniszczyć. A dlaczego ? Bo mieli w tym swój interes." Przez interes nie rozumiem korzyści majątkowych itp. to jest bardzo szerokie i głębokie pojęcie raczej wskazuje na czyjeś dążenia, plany, przekonania, cel.