Forum Spirytystyczne

No tak atmosfera "miłości" w niejedną sektę może wciągać. To też jest pewna prawidłowość w procederze. Nie bez przyczyny tu podałam też tą informacje o Janie od Boga.
A to, że można odczytać z pola informacyjnego jakiejś osoby jakieś informacje, z których tworzy się rzeczywistość nikogo nie upoważnia do tego, by z nich plątać coś według swojego widzi mi się, by naruszać cudzą duszę, naginać jego wolę i go osaczać.

Spirytysci i spirytualisci nie sa sekta.
Wspomnialas Jana od Boga. Poznalam dziewczyne, ktora miala u niego niedawno praktyke . Opowiadala mi o nim.
Danut. Kazdy czlowiek jest inny, kazdy ma swoja droge rozwoju.
To, ze Ty sie z czyms nie zgadzasz , nie oznacza Twojej wylacznosci do wiedzy o prawdzie.

agnieszkag pisze:Spirytysci i spirytualisci nie sa sekta.
Wspomnialas Jana od Boga. Poznalam dziewczyne, ktora miala u niego niedawno praktyke . Opowiadala mi o nim.
Danut. Kazdy czlowiek jest inny, kazdy ma swoja droge rozwoju.
To, ze Ty sie z czyms nie zgadzasz , nie oznacza Twojej wylacznosci do wiedzy o prawdzie.

To że pokazuję jak coś działa i przez co wskazuję, że nie można się z tym zgodzić nie oznacza przecież, że pokazuję tym samym wyłączność dla swojej wiedzy. agnieszkg znowu pokazujesz to jak starasz się odwracać kota ogonem, gdy nie mając już argumentów "za" przechodzisz do ataku na osobę, która tego co Ty nie popiera. Dziwna moda : kościół spirytualistów, kościół innego wyznania, jeszcze jakaś inna sekta, jeszcze jedna inna religia plus odrzucająca całą duchowość dawna materialistyczna nauka, to bum przemysłowe XIX wieku i wszyscy hura jeden na drugiego by tylko spierać się a nie "patrzeć" po to by właśnie nie zobaczyć tego jaka jest prawda - zaślepieni jednym, otumanieni możliwością swoich niby mocy, żyjący w iluzji.

Droga Danut
Poddaje sie.
Przyznam sie szczerze, ze zawsze czytajac Twoje wypowiedzi, nie moglam sie polapac co autor ma wlasciwie na mysli.
Z calym szacunkiem oczywiscie, bo duzo piszesz na tym forum.
Nie lubie sie klocic , tylko merytorycznie dyskutowac.
Peace and love.

agnieszkag pisze:Droga Danut
Poddaje sie.
Przyznam sie szczerze, ze zawsze czytajac Twoje wypowiedzi, nie moglam sie polapac co autor ma wlasciwie na mysli.
Z calym szacunkiem oczywiscie, bo duzo piszesz na tym forum.
Nie lubie sie klocic , tylko merytorycznie dyskutowac.
Peace and love.

Z utęsknieniem czekam na TĘ MERYTORYKĘ.

danut pisze:J I taka uwaga niejaki Jan od Boga wybitne medium spirytystyczne i uzdrawiacz słynny na cały świat

Joao de Deus (Jan od Boga) nie jest spirytystą i nigdy nim nie był ,ani nie przynależy do ruchu spirytystycznego.
João Teixeir de Faria (Jan od Boga) ,,adoptował,, symbol trójkąta, gdzie na bokach trójkąta
napisane jest Wiara,miłość,miłosierdzie.

Brazylyjska federacja spirytysytyczna orientuje,że :
Spirytyści ,a w szczególności medium spirytystyczne nie powinny pracować w odosobnieniu,
w obecności medium powinna być chociaż jedna osoba ,która go wspomaga.

Joao de Deus (Jan od Boga ) wzywał kobiety na idywidualne konsultacje do swojego domu,w Inacio Loyoli ,gdzie rzekomo miały miejsca nadużyć,oraz ofiarowanie kryształów jako prezentów.

Spirytyzm nie zaleca indywidualnej aktywności medium,zatrudniając się na ,,własny rachunek,,
nie będąc związanym z ruchem spirytystycznym lub pod wskazówkami indoktrynatorów.

Duch Emmanuel przewodnik Chico Xaviera naucza że,, Nie dzięki mediumizmowi się wyróżnisz,
tylko, to, co z nim zrobisz.,,

Pablo diaz - Coś nie jest tak. Które informacje są prawdziwe? "Jego najlepszy przyjaciel i mistrz duchowy Chico Xavier..."
https://www.odkrywamyzakryte.com/jan-od-boga/

Według tego ,co twierdzi Jan od Boga,wybór miejsca do uzdrawiania-duchowego szpiatala otrzymał
za pomocą psychografii od Chico Xaviera,którą podyktował Duch Bezerra de Menezes.
Ta wiadomość do Jana od Boga została wysłana pocztą.

Stosując analizę psychologii kognitywnej ,po uprzednim nawet nie dokładnym studium
można stwierdzić,że Jan od Boga nigdy nie widział się z Chico Xavierem.
Zatem Chico Xavier nie mógł być jego najlepszym przyjacielem ,ani mistrzem duchowym.

Medium ,a szczególnie spirytystyczne nigdy nie samonazywają się mistrzami.
W filozofii spirtystycznej nie ma miejsca na taką terminologię,ponieważ medium jest tylko
i wyłącznie pośrednikiem ,a więc fenomeny uzdrawiania czy wiedza ,
którą otrzymuje medium nie jest osiągnięciem intelektu i moralności medium .
Zatem mistrz był tylko jeden ,jest nim Jezus oraz Jego posłannik Allan Kardec.

Chcico Xavier medium spirytystyczne zrozumiał Jezusa i Allana Kardeca ,którego jak mówił bardzo kochał.

Chico urodził się biednym i biednym umarł poświęcając swoje życie w oparciu o kodyfikację Allana Kardeca ,psychografując,oraz najbiedniejszym tym przegranym,tym samym pokazał pokorę.

Jan od Boga medium ,rzekomo posiadający wielką fortunę,luksusuowe domy ,będacy w kilkunastu związakch ,dziś jest oskarżany o wykorzystywanie seksualne kobiet,jak również przez jego córkę,która jak twierdzi była
przez Jana od Boga bita ,przez ,co poroniła oraz również przez niego wykorzystywana seksualnie.

Jan samonazwał się ,że jest od Boga ,chorych przyjmował na tronie ,w miejscu ,gdzie przyjmował chorych wywieszone były jego wizerunki ...

Chico niigdy się nie wywyższał , nie posiadał dóbr materialnych, starał się wypełnić swoją misję z pokorą ,z
godnie z postulatami Jezusa, który mył nogi swoim uczniom i prosił ,abyśmy miłowali się wzajemnie,zrozumiał spirytyzm ,a zatem i Jezusa bowiem jedno i drugie to to samo.

Mogło tak być jak piszesz Pablo diaz, nie mniej jednak to powoływanie się, podpisywanie, dopisywanie, podszywanie się pod wartościowe postaci nie jeden wykorzystuje, a w spirytyzmie to już jest chyba plaga. Te wszystkie gabinety spirytystyczne, wróżbiarstwo, mediumizm udawany, itp. Ja teraz na innym forum zajmuje się tą wskazówką o zmianie w różnych sytuacjach koloru tęczówek oczu Jana od Boga, ponieważ kiedyś dawno dostrzegłam to samo u jednej osoby. Dziś dobrze wiem kim ona była, gdy ujawniło się większość z jej czynów, choć właśnie trudno było ją rozgryźć, bo tak sprytnie udawała świętoszkę. Tłumaczę to tam kradzieżą informacji z cudzego pola duszy co właśnie aż tak się uwidacznia. Żądza nieposkromiona, wyuzdana, zazdrość i chytrość, opętańcze pragnienia to czynią i dziwię się bardzo jak ci autorzy w linku mogli uznać to za zjawisko odwrotne, czyli mające świadczyć o świętości tej osoby Jana od Boga. No ale cóż, tak działa manipulacja informacją.

Danut ,
Z calym szacunkiem ale mysle ze nie zapoznalas sie dokladnie z ksiazkami spirytystycznymi i nie rozumiesz na czym polega filozofia spirytyzmu.wiele twoich wypowiedzi na tym forum doglebnie na to wskazuje.z gory zaznaczam ze nie jest to atak na ciebie ani proba zrzucenia na margines tego forum ludzi o innych pogladach.Poprostu ,zeby merytorycznie prowadzic dyskusje na temat spirytyzmu lub jakiejkolwiek innej dziedziny to mysle ze trzeba sprobowac ja poznac i zrozumiec