Szamani z doliny Sarmishsaj

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Szamani z doliny Sarmishsaj

Postautor: Hansel » 17 gru 2015, 22:10

,,Szamanizm chociaż dominował w życiu religijnym nie był religią. Najprostszą jego definicję podaje słynny rumuński religioznawca Mircea Eliade – szamanizm równa się technice ekstazy. Niezbędnym warunkiem jego zaistnienia jest dążność do wychowania i kształcenia sprawnego myśliwego. Przejawia się to w treningu percepcyjnym i wytrzymałościowym, polegającym na poddawaniu organizmu różnorodnym sytuacjom skrajnym, wzmagającym samokontrolę, jak również otwierającym drogę do stanów zmienionej świadomości. Drugi niezbędny warunek to intensyfikacja zbieractwa, co prowadzi do zaznajomienia się z różnymi właściwościami roślin, w tym halucynogennych. Użycie halucynogenów przez ludzi, którzy opanowali sztukę samokontroli własnego organizmu, doprowadza do wytworzenia się instytucji szamana, czyli specjalisty od ekstazy.

Na podstawie wyników szeregu studiów poświęconych temu zjawisku można stwierdzić, iż szamański model kultury tworzą następujące elementy.

Pierwszy z nich to istnienie osoby będącej specjalistą od ekstazy. Jej udziałem staje się doświadczenie mistyczne. Pełni on rolę pośrednika pomiędzy członkami swojej społeczności a rzeczywistością nadnaturalną. Szaman odróżnia się zewnętrznie i symbolicznie od reszty społeczeństwa. Mogą to być: specyficzne przybranie głowy, rodzaj ubioru (np. skóra ściągnięta ze zwierzęcia) lub dekoracja ciała. Szaman musi posiadać również instrument muzyczny.

Dana społeczność wierzy, iż istnieją dwie sfery: zwykły świat, w której żyją ludzie oraz rzeczywistość nadnaturalna − psychiczna, ukryta, reprezentowana przez wyobrażenia, myśli, emocje i doznania. Ludziom tym są znane stany transowe, polegające na tym, iż zmianie ulega stan świadomości poprzez „wlanie” w nią treści podświadomości. Dokonuje się wówczas zmiana w zmysłowym postrzeganiu świata, czasu, przestrzeni oraz świadomości widzenia własnej osoby. W skrajnych stanach transowych może dochodzić do opuszczenia na pewien okres ciała przez ducha, który zaczyna wędrować – jest to tzw. „magiczny lot”. Podczas „magicznego lotu” ma miejsce przejście pomiędzy dwoma światami – rzeczywistym a nadnaturalnym – szaman kontaktuje się z duchami zamieszkującymi tamten świat.

Odzwierciedleniem obrzędu przejścia jest wyobrażenie, iż świat jest zbudowany z trzech stref. Symbolem tego są axis mundi – oś świata, Drzewo Życia, Rzeka Dusz czy laska szamana. Oś świata czy drzewo życia składa się z trzech części. Pień to: teraźniejszość, my, czas i świat w którym żyjemy. Korzenie to: przeszłość, świat podziemia, kraina zmarłych, nasi przodkowie. Konary symbolizują przyszłość i naszych potomków. Po osi świata można wędrować, przechodząc z jednego świata w drugi. Mogą to czynić zarówno ludzie wędrując ze świata, w którym żyją do drugiego równoległego, jak i istoty stamtąd przenikać do nas.

Badając sztukę naskalną w dolinie Sarmishsaj zauważyliśmy szereg zbieżności pomiędzy tematyką części petroglifów – tych najstarszych, a zakreślonymi powyżej cechami, które charakteryzują społeczności szamańskie. Zgodnie z tym, dwa rodzaje relacji w jakich ukazano tury oraz postacie ludzi można zinterpretować jako odzwierciedlenie dwóch światów – rzeczywistego oraz psychicznego.

Ten pierwszy ukazują sceny myśliwskie, w których ludzie polują za pomocą łuków na tury lub rzadziej na inne zwierzęta. Na tych obrazach zachowane są naturalne proporcje wielkości zwierząt i ludzi. Tury są zatem duże, znacznie przewyższające wielkością człowieka.

Odbiciem drugiej sfery mogą być sceny ukazujące zwierzęta − głównie tury współwystępujące z ludźmi, którzy jednak nie polują. Tutaj też zmianie ulegają proporcje. Zazwyczaj człowiek dominuje wówczas wzrostem nad zwierzęciem, znacznie je przewyższa. Ponadto ludzie ci mają fantazyjnie udekorowane głowy – np. rogami. Na jednym z rytów można dopatrzeć się wręcz przedstawienia człowieka w masce. Równie częste są wizerunki ludzi z ogonami.

Jak można tłumaczyć przyjazne relacje ludzi z dzikimi zwierzętami? Eliade podaje, iż wiele plemion szamańskich zamieszkujących Syberię i strefę arktyczną utrzymuje jak najlepsze stosunki z Wielką Matką Zwierząt. Udziela ona ludziom, a zwłaszcza szamanowi, prawa polowania i żywienia się ciałami zwierząt. Niewykluczone więc, że dla społeczności, która była twórcą badanej sztuki naskalnej mogła ona przyjmować postać tura, jako najpotężniejszego znanego im gatunku.

Kolejną przesłanką pozwalającą łączyć tę sztukę z szamanizmem są ryty, na których możemy doszukać się atrybutów „specjalisty od ekstazy”, takich jak wspomniane już maski, strojenie głowy, laska, kaftan i ogon. Według Eliadego te elementy stroju szamana służą do obdarzenia go nowym magicznym ciałem w zwierzęcej postaci, mającym odzwierciedlać ducha opiekuńczego, którego posiada każdy szaman i bez którego jest on bezsilny. Najczęściej jest to ptak, renifer, jeleń lub niedźwiedź. Tak też można interpretować ogon czy przybrania głowy przypominające rogi tura oraz maski z rogami. Podobną rolę mógł pełnić kaftan, wykonany np. ze skóry zwierzęcia tego gatunku, w który wcielał się duch opiekuńczy szamana, w tym przypadku tura.

Typowym wyposażeniem szamana jest bęben, który towarzyszy mu w ceremoniach. Ludzi z bębnami można oglądać na dwóch scenach w Sarmishsaj. Gra na bębnach łączy się z bardzo silnym oddziaływaniem na mózg ludzki rytmów o częstotliwości 3, 4, 6 i 8 herców. Monotonne dźwięki instrumentu oraz działanie substancji halucynogennych wpływają na intensywność stanów transowych. W etnograficznych społecznościach szamańskich najczęściej spotykanym instrumentem jest właśnie bęben. Jak pisze Eliade bębnienie na początku seansu szamańskiego ma na celu wezwanie duchów i „zamknięcie” ich w instrumencie szamana, co stanowi wstęp do podróży ekstatycznej. Z tego też powodu np. u Jakutów i Buriatów bęben jest nazywany „koniem szamana”. Łączy się to z przekonaniem, iż gdy szaman bębni, wówczas jedzie on do nieba na swoim koniu.

,Działaniem środków halucynogennych można tłumaczyć specyficzny sposób – czasami wręcz styl przedstawiania wizerunków turów w sztuce naskalnej doliny Sarmishsaj. Są to układy linii dzielących zakreśloną konturem powierzchnię wizerunków turów. Taki sposób ekspresji – zwany czasem stylem rentgenograficznym jest dość częsty w sztuce naskalnej różnych regionów świata, a szczególnie w Australii. Może być on skutkiem tzw. „widzenia rentgenograficznego”, które powodują niektóre gatunki grzybów niejadalnych. Wywołują one wizje, w których np. zwierzę postrzega się tak, jakby widziało się nie jego zewnętrzną obleczoną skórą powłokę, ale jego wnętrze – głównie szkielet. U plemion w których występuje szamanizm widzenie rentgenograficzne jest łączone z percepcją kości. Uważa się je mianowicie za samo źródło życia, zarówno ludzkiego, jak i zwierzęcego, z którego gatunek ciągle się odradza oraz za przedmiot, w którym przebywa dusza. W związku z tym sprowadzenie do stanu szkieletu jest równoznaczne z mistycznym odrodzeniem. Motywy mające oddawać wygląd szkieletu są także często elementami stroju szamana.

Bardzo istotną częścią świata społeczności szamańskich jest wspomniany już obrzęd przejścia. Z nim to może być związany trzeci rodzaj przedstawień występujących w sztuce naskalnej doliny Sarmishsaj. Są to różnego rodzaju konstrukcje geometryczne, przeważnie o owalnym kształcie. Niektóre z nich można interpretować jako wyobrażenia trójdzielnej struktury świata, symbolu axis mundi, inne jako maski szamana.,,

http://odkrywcy.pl/kat,111394,title,Sza ... omosc.html
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości