Amatorskie wywoływanie duchów

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: mesjasz » 02 lis 2015, 13:16

Witam,

Jestem nowym użytkownikiem i proszę wszystkich o wyrozumiałość.

Chciałem opowiedzieć wam moją wczorajszą sytuację i liczę że może dowiem się coś ciekawego na ten temat.
Mianowicie:
Wczoraj razem z moją żoną próbowaliśmy wywoływać ducha zmarłego na początku roku członka rodziny. Nasza wiedza na ten temat jest znikoma ale wierzymy w świat astralny, interesujemy się psychologią, głównie podświadomość, nieświadomość, autohipnoza, autosugestia, mentalizm itp..
Zrobiliśmy tablicę z tektury, coś na wzór tablicy Ouija. Kiedy już wszyscy w domu poszli spać, siedliśmy razem przy stole, rozłożyliśmy tablicę, czosnek(z inicjatywy żony) zapaliliśmy cztery świeczki, pomodliliśmy się i zaczeliśmy przywoływać ducha zmarłego członka rodziny. Wstępnie trzymaliśmy palce wskazujące na wskaźniku tablicy, ale po niedługim czasie odstawiliśmy ręce z tablicy i zadawaliśmy proste pytania. Trwało to może z 20min i nic szczególnego nie zauważyliśmy poza tym że płomień jednej świeczki palił się w bok jakby coś go przyciągało w stronę tablicy. Nie zrobiło to na nas większego znaczenia i działaliśmy dalej. W pewnym momencie zanurzyliśmy się w swoich myślach próbując przywołać ducha, zamknąłem oczy i przed powiekami zobaczyłem pomarańczowy punkcik, idealnie na środku ciemności zamkniętych oczu, otworzyłem oczy i dalej go widziałem, delikatnie ruszyłem ręką, a punkt dalej był w tym samym miejscu, nie mogłem go zasłonić ani zdmuchnąć, nawet jak zamknąłem oczy to dalej go widziałem aż w pewnym momencie zaczął przesuwać się do góry i zniknął na wysokości czoła.
Po zakończonym seansie wymieniliśmy się doświadczeniami, ale nic nie wspomniałem o tym punkcie ponieważ wydawało mi się że to mogło być od patrzenia na świeczki. Dzisiaj rano żonie o tym wspomniałem, mówię jej że jeszcze taką fazkę miałem ale to chyba nic nie ma z tym wspólnego, a ona do mnie że widziała taką samą pomarańczową kropkę, przed zamkniętymi i otwartymi oczami, gęsia skóra, ciarki obydwoje...
Moje pytanie brzmi " czy to coś miało związek z wywoływaniem duchów?"
Awatar użytkownika
mesjasz
 
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2015, 12:49
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: cthulhu87 » 02 lis 2015, 14:43

Na tzw. seansach materializacyjnych czasami ukazywały się światełka. Jeśli medium miało rozwinięte zdolności, jak np. Franek Kluski, światełka poruszały się i grupowały w większe skupiska, dając zaczątek materializacji. Nie mam jednak pojęcia co widzieliście, więc może to być coś zupełnie innego, zwłaszcza że takie zjawiska są bardzo rzadkie. Nie wspomniałeś też, czy np. był jakiś dostęp do światła w pomieszczeniu, czy okna były zasłonięte itd.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: mesjasz » 02 lis 2015, 15:11

Było ok.21:00 . Dom zamknięty, rolety antywłamaniowe zasłonięte, paliły się tylko cztery małe świeczki, cisza jak makiem zasiał.
Wydaje mi się że za bardzo chciałem wiedzieć co to i zbyt intensywnie to obserwowałem przez co odeszło/odleciało? i za szybko z żoną zakończyliśmy ten seans.
Dzisiaj zaduszki więc chyba jeszcze raz spróbujemy :)
Awatar użytkownika
mesjasz
 
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2015, 12:49
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Pablo diaz » 02 lis 2015, 15:42

W moim przypadku duchy manifestują się pod postacią iskierek, punktów, liń, duzych nierownomiernych plam z tym że żadko stoją w miejscu , przeważnie krążą koło mnie .Widzę je niemalże codzien.Te , które manifestują się o kolorze pomarańczowym to duchy mało rozwinięte , ale nie niskie, te które świecą bardzo jasno to wyżej postawione w hierarchii duchów.
Duchy niskie pokazują mi się jako czarny dym , chmury ,są dość wysokie około 180 cm.

P.s Uważaj na ,, kolegów ,,z drugiej strony lubią rozrabiać ,mogą zagościć na dluzej z wami, a przy słabej psychice i braku wiedzy , moze się to źle skończyć.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Pawełek » 02 lis 2015, 15:48

Mnie zawsze zastanawiało, co konkretniej oznacza "słaba psychika" :?:
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: mesjasz » 02 lis 2015, 15:56

Czy te duchy które widzisz kontaktują się za pomocą słów? Słyszysz jakieś głosy? Można im zadawać pytania? Czy te iskierki, punkty, linie, plamy widzisz z zamkniętymi oczami i z otwartymi oczami ?
Ten punkt pomarańczowy który ja widziałem utrzymywał się w miejscu kilka sekund a później poleciał powoli do góry, próbowałem go utrzymać na widoku ale niestety bezskutecznie z 5 min później zakończyliśmy seans.
Dodam, że nie używaliśmy żadnych specjalnych afirmacji tylko szczerze od serca zadawaliśmy pytania.
Widzisz pod tymi postaciami duchy bo chcesz je widzieć czy same przychodzą niespodziewanie?
Awatar użytkownika
mesjasz
 
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2015, 12:49
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: mesjasz » 02 lis 2015, 16:00

Pawełek pisze:Mnie zawsze zastanawiało, co konkretniej oznacza "słaba psychika" :?:


Wydaje mi się , że ludzie są zbyt dużymi ignorantami i w większości nie wierzą w takie rzeczy, a później gdy dojdzie co do czego to rządzi strach i panika, które ciężko kontrolować a w efekcie diagnoza schizofremi,itp.
Awatar użytkownika
mesjasz
 
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2015, 12:49
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: cthulhu87 » 02 lis 2015, 16:09

mesjasz pisze:Wydaje mi się , że ludzie są zbyt dużymi ignorantami i w większości nie wierzą w takie rzeczy, a później gdy dojdzie co do czego to rządzi strach i panika, które ciężko kontrolować a w efekcie diagnoza schizofremi,itp.


Ludzie często boją się tego, czego nie znają. Ciemność i nastrój wyczekiwania też pobudzają wyobraźnię. Myślę, że osoba ze "słabą psychiką" to taka, która żyje w strachu przed duchami - boi się przebywać sama w pomieszczeniu, każde stukanie czy hałas bierze za manifestację duchów, odnosi wrażenie, że ktoś ją obserwuje, nie może spać, bo zdaje jej się, że coś widzi itd. Faktycznie wysiłek nakierowany na zgłębianie badań spirytystycznych, poznanie filozofii spirytystycznej, powinny rozwiać wszystkie te strachy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Pablo diaz » 02 lis 2015, 20:01

mesjasz pisze:Czy te duchy które widzisz kontaktują się za pomocą słów? Słyszysz jakieś głosy? Można im zadawać pytania? Czy te iskierki, punkty, linie, plamy widzisz z zamkniętymi oczami i z otwartymi oczami ?
Ten punkt pomarańczowy który ja widziałem utrzymywał się w miejscu kilka sekund a później poleciał powoli do góry, próbowałem go utrzymać na widoku ale niestety bezskutecznie z 5 min później zakończyliśmy seans.
Dodam, że nie używaliśmy żadnych specjalnych afirmacji tylko szczerze od serca zadawaliśmy pytania.
Widzisz pod tymi postaciami duchy bo chcesz je widzieć czy same przychodzą niespodziewanie?


Duchy ,które widzę pod postacią iskierek nie rozmawiają ze mną.Kiedyś miałem kontakt w sensie,że słyszałem jak duchy do mnie mówią,ostanie słowa jakie słyszałem od nich to ,,jesteśmy z tobą,,

Duchy widzi się oczyma własnego ducha,więc nie ma znaczenia czy zamkniesz ,czy otworzysz oczy.

Duchy same przychodzą do mnie , nie odemnie zależy kiedy sie pojawią,choć mogę je ściagnąć .Często jest tak,że jeśli ktoś zwraca się do mnie z prośbą o pomoc , ponieważ manifestują się w ich domostwach duchy,to ściągam je do siebie. Wystarczy ,tylko zwykła rozmowa przez tlf.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Pablo diaz » 02 lis 2015, 20:14

mesjasz pisze:
Pawełek pisze:Mnie zawsze zastanawiało, co konkretniej oznacza "słaba psychika" :?:


Wydaje mi się , że ludzie są zbyt dużymi ignorantami i w większości nie wierzą w takie rzeczy, a później gdy dojdzie co do czego to rządzi strach i panika, które ciężko kontrolować a w efekcie diagnoza schizofremi,itp.


Może tu nie chodzi o ignorancję jak o demonicznosć duchów,choć nie ma demonów,tylko niektóre duchy naprawdę są bardzo złe, mozna zostać opętanym i to na długi czas .Tu nawet silna psychika i wiedza często na nic się nie zdaje .
Nie jestem typowym medium i szczerze nawet mnie nie interesują duchy ,próbuje tylko im pomóc ,kiedy same się pojawiają.
Na forum na pewno są osoby ,które mają wiecej doświadczenia .
Z mojej strony nie polecam zabawy z duchami.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Następna

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości