Amatorskie wywoływanie duchów

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Achill » 02 lis 2015, 21:07

dla mnie pojęcie słabej psychiki zawsze oznaczało taki stan umysłu danej osoby w którym ignorancja działa w dwie strony. w pierwszym wypadku umysl przyswaja wszystko jak leci - zrobiłem seans to wszystko co na nim się stało jest na pewno wynikiem tego faktu. przykładowo dzień po seansie bolał mnie brzuch - ktoś o słabej psychice na pewno te dwie rzeczy ze soba powiąże podczas gdy nie ma (w większości) wypadków ku temu podstaw. w drugim wypadku slaba psychika oznacza podatność na druga stronę wynikająca z braku wiedzy i silnej woli. silna wolę można wspomóc odpowiednimi dla swojej wiary czy światopoglądu modlitwami - w końcu wiele modlitw to rposby i wstawiennictwo u świetych itp. itd. Wiedzę trzeba nabyć... zarówno teoretyczna jak i praktyczną.

Co do samego wywoływania osobiście nigdy nie spotkałem się z orbami. wszystkie z mojej skromnej kolekcji doświadczeń bliższe są temu o czym pisał Pablo. ciemny kłąb mgły, lub sylwetki z jakby bardzo przezroczystego mleczno-matowego szkła. nie miałem okazji lub nie zwrocilem uwagi na formy niepełne lub w ogóle nie przypominające ludzi (choćby rozmiarami).

Mesjaszu nie oznacza to że mam jakies wątpliwości co do tego co widziałeś. O orbach słysze nader często (i mimo ze wiele przypadków to złudzenia to jednka pozostaje spora część świadectw w których ich obecnośc należy uznać za co najmniej nie wytłumaczalną (czyli prawdopobodonie związana z duchową stroną życia).

z ciekawości czy w trakcie seansu opanowaly was jakieś "przypływy" uczuc - celowo użyłem zwrotu przypływy bo nie potrafię tego lepiej ująć - w każdym razie czy czuliście jakies emocje - zwłaszcza intensywne
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: mesjasz » 03 lis 2015, 09:19

z ciekawości czy w trakcie seansu opanowały was jakieś "przypływy" uczuć - celowo użyłem zwrotu przypływy bo nie potrafię tego lepiej ująć - w każdym razie czy czuliście jakieś emocje - zwłaszcza intensywne[/quote]

Próbowaliśmy przywołać "ducha" bliskiego członka rodziny, po zadaniu kilku prostych pytań wyciszyliśmy się i w myślach "przywoływaliśmy ducha", emocje towarzyszyły nam od samego początku np.miłość, tęsknota, wielka nadzieja na uzyskanie kontaktu. W pewnym momencie przeszły mnie ciarki/dreszcze, świeczki w oczach(może od wspomnień). Choć takie znaki według mnie wskazują na obecność osoby o której myślimy.
Punkt który widziałem był pomarańczowy i co mnie najbardziej zaciekawiło że widziałem go tak samo przy zamkniętych jak i otwartych oczach. Był tej samej wielkości i w tym samym miejscu, idealnie na środku pola widzenia, wielkości łepka od zapałki i w odległości ok. 20 cm od twarzy. Żona też go widziała tylko że w swojej perspektywie, siedziała ok. 1 m ode mnie i głowę miała skierowaną na wprost, a ja miałem głowę lekko pochyloną do dołu także wykluczyliśmy aby to był ten sam punkt choć wyglądał identycznie.

Niestety wczoraj nie dokonaliśmy drugiej próby. Muszę zagłębić się bardziej w temat, żeby nie wykonywać takich seansów metodą prób i błędów.
Awatar użytkownika
mesjasz
 
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2015, 12:49
Lokalizacja: Kraków

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Nikita » 03 lis 2015, 13:11

to mogla byc jakas istota z tamtego swiata...moze niekoniecznie wasz bliski zmarly ale ktos tam sie zglosil...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: Achill » 03 lis 2015, 17:53

z mojego doświadczenia, obserwacji jak i relacji innych osób często spostrzegam jeden wspólny mianownik. Silny przypływ emocji. I nie zawsze sa one związane bezpośrednio z nami. To działa trochę na zasadzie zarażania śmiechem. Tobie może nie być do smiechu ale gdy spotkasz kogoś bardzo rozradowanego mimowolnie przejmujesz tę pozytywną energię i zaczynasz się uśmiechać.
W świecie duchowym emocje sa jednym z nośników informacji.
To co zazwyczaj charakteryzuje taki przypływ emocji to nagłość (nie ma okresu przejścia, ktoś się pojawia w pokoju i w jednym momencie to czujesz), intensywność (odczuwasz emocje całym sobą, tłumiąc Twój stan ducha). Oczywiście to nie wszystkie sposoby w jakie można odczuwać emocje duchów... ale ten typ z tego co zauważyłem jest dość popularny. I a moim przekonaniu bez wątpienia świadczy o obecności duszy, która na ten sposób wchodzi z nami w interakcje
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: neuron » 26 gru 2015, 19:40

a ja zeby to diabli wzieli
nigdy sie nawet ty nie interesowalem
zadnych wywolywan i co ?

same przychodza

ja rozumiem, nuda tam jest, lataja,robia nam dowcipy itp itd

ale ja nie mam czasu ani mocy do tego
nie chce takich darów losu

na co mi to

kłamią,szybko sie zniechecaja.....proszą o pomoc ale jak ty poprosisz to nie ma opcji

tylko dzieci mi szkoda, tu nie ma jak wyjasnic dziecku co sie dzieje i co dalej

w zyciu nawet chyba tej ksiazki kardeca nie strawie, ten patos i ta ciągła religia

ja rozumiem, inne czasy,styl

ale to nie dla mnie i niczego nie wyjasnia

mam do czynienia z fenomenem i to jest fakt

ale bede dotąd szukał az znajde

albo ja zwariowałem albo faktycznie to ma miejsce teraz i tu

kolorowy zawrot glowy
Nie można się przygotować do skoku w przepaść

droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą
neuron
 
Posty: 897
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:15
Lokalizacja: .............

Re: Amatorskie wywoływanie duchów

Postautor: gaba75 » 29 gru 2015, 14:40

mesjaszu,

wczytując się w Twoją relację i próbując zrozumieć wszystko, co piszesz Ty i inni wniosek nasuwa mi się sam: Punkt- jak pisze Pablo skoro był pomarańczowy i oznacza średnio zaawansowanego ducha, to możliwe, że Wasz bliski/bliska?, był/była lub jest na takim poziomie a che dzięki Wam wzbić się wyżej, ponieważ Wy chcecie również dla niej/niego tego samego poszukując kontaktu z nią/nim. Płomień świecy, z Waszej relacji, obierał kierunek tablicy? jeśli tej tablicy przygotowanej z literami i cyframi, to wiadomym jest, że chodziło o to że za pomocą płomienia może chciał Wasz bliski Duch, nakierować Waszą siłę myśli, czucia na tę tablicę w celu przekazania niezbędnych informacji. Ale to tylko moje wnioski. Próbujcie dalej, jeśli jesteście wytrwali. Ja osobiście chciałabym spróbować wywołania, ale wiem, że jeszcze nie czas dopóki nie znajdę zaufanej osoby. Na razie wiem, ze Duchy przychodzą do mnie tak po prostu i już.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Poprzednia

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości