Strona 1 z 1

Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 17:16
autor: Spirit
Czy można, uległszy "podszeptom" wyobraźni, nieświadomie wywołać ducha, wokół którego skupia się nasza wyobraźnia?

Re: Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 17:22
autor: Achill
Pytanie skad pochodza "podszepty"? Może to wcale nie dowolny wytwór wyobraźni.

Re: Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 19:46
autor: Spirit
Tu pod pojęciem "podszepty" miałam na uwadze "wyobrażenia". Czegoś chcemy, o czymś usilnie marzymy...np. żeby zobaczyć taką a nie inną postać, która kiedyś żyła.
Jeszcze jedno pytanie: czy możliwe jest, że mogę porozumiewać się z duchami językiem myśli, słowami wypowiadanymi nie głośno, ale wewnątrz?

Re: Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 20:49
autor: Achill
pytałem czym sa podszepty, bo czasem jest tak że to co się nam wydaje przypadkowe i z pozoru niezwiązae okazuje się byc czyms zupelnie innym - ja tak mialem gdy odkryłem spirytyzm - wiele wydarzeń w życiu musiałem przewartościować bo się okazało, że nie byly to takie tam nic nie znaczące przyapdkowe zdarzenia ;)

Czy można sie porozumiewac myslami... powiedziałbym, że duchy porozumiweają się przede wszystkim Z POMINIĘCIEM GŁOSEK. myślami, emocjami, wizjami. kontakt w sferze fizycznej mozna zaliczyć do bardzo rzadkich. Często odbywa się niemal prywatnie (TY dostzreżesz ale ktos obok już nie, dużo tez zależy od tego jakiego rodzaju zdolności mediumiczne posiadasz w najlepszym stopniu rozwinięte.

Re: Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 21:06
autor: Spirit
Gdy chodzi o zdolności mediumiczne, jestem w stanie usłyszeć czyiś głos (np. męski, skierowany prosto do ucha), rozmawiać myślami (tak się dzieje od blisko piętnastu lat), wyczuwam energie w domu (wiem, że to jest męska lub żeńska energia, wyczuwam także uczucia duchów, potrafię wewnętrznym przekazem myśli skierować je na inne działanie, np. wujka Franciszka, by nie martwił się, że śpię w jego miejscu na leżance i w spokoju odszedł), doświadczyłam też widzeń duchów (od 12 roku życia), ich oddziaływania na rzeczy "martwe" (automatycznie włączył się niepodłączony grzejnik po śmierci wujka, a jeszcze przed jego pogrzebem), dwukrotnie doświadczyłam sama wyjścia z ciała, by uścisnąć na pożegnanie ducha dziadka i by usłyszeć płacz babci, przy czym widziałam te postacie, a przy uścisku dziadka czułam żywe, ciepłe ciało dziadka (to było przed pogrzebem dziadka), widziałam też ducha pod postacią psa na cmentarzu, gdy pojawił się nagle przy grobie, słyszałam też po obudzeniu się śpiew zmarłego, ukochanego kanarka. Gdy mózg babci umierał, zobaczyłam ni stąd, ni zowąd czarnego motyla w pokoju, gdzie okna były zamknięte, który to motyl unosił się w pokoju (w kierunku drogi wiodącej do cmentarza) i rozpłynął się na tle ściany. Przeprowadziłam tatę na drugą stronę (przekazałam mu myślną informację w dniu jego śmierci, że ma kierować się ku światłu, wieczorem zobaczyłam jego cień i usłyszałam głos, że nie może znaleźć tego światła; wtedy kazałam mu iść za ukochaną jego siostrzyczką, jeśli jest ona w pobliżu; w następnym dniu usłyszałam głos taty, że: tu jest dobrze). Doświadczyłam także ogromnego smutku, jakiego doznał młody, polski rycerz uwięziony w zamku toruńskim i wyczułam jego pragnienie zemsty na Krzyżakach (tak odebrałam tę energię), w jednym, jedynym miejscu, którym to pragnieniem chciał się ze mną podzielić. Kiedy jednak próbowałam przeprowadzić do światła ducha byłej właścicielki "zajmującej" miejsce w mieszkaniu mojej koleżanki w Poznaniu, zobaczyłam "oczyma duszy" dość wściekłą twarz tej pani. Od tego momentu tolerujemy jej obecność. Nie chciała bowiem opuszczać Poznania z rodziną przeprowadzającą się do Swarzędza, ale przymuszono ją do tego sytuacją. Spróbowałam tu przedstawić zdolności mediumiczne. Co dziwne, w rodzinie nikt ich tak silnych nie miał. Rodzice widzieli dusze, ale sporadycznie, ciocia, tj. siostra mamy, także. Wchodząc na cmentarz, wyczułam w pobliżu grobu smutek zmarłego nagle, p. Krysi, miałam też wrażenie, że ona jako energia patrzy na mnie, ale z ogromnym smutkiem, jakby czuła się osamotniona i nieszczęśliwa z powodu zbyt rychłego zejścia. Wyczułam też obecność zmarłej sąsiadki w moim pokoju po jej śmierci a tuż przed pogrzebem. Szereg przykładów mogę przytaczać, ale nie chcę zanudzić.

Re: Wyobraźnia

Post: 14 lip 2015, 21:45
autor: Achill
z tego co piszesz wynika ze nie dośc ze jesteś medium to jeszcze wiesz co z tymi umiejetnościami robić, jak pomagac duchom. I nie wiem jak inni ale mnie to nie nudzi.

Re: Wyobraźnia

Post: 15 lip 2015, 06:55
autor: Xsenia
Mnie też nie nudzi. A ty najlepiej poczytaj ten wątek:
viewtopic.php?f=7&t=2100

Re: Wyobraźnia

Post: 15 lip 2015, 10:14
autor: Pablo diaz
Spirit, Bog obdarowywuje czlowieka mediumizmem po to,aby sluzyc ,zarowno tym odcielesnionym ,jak i duchom w ciele.
Zrobiles juz krok, mozesz zrobic nastepne, tylko od Twojej woli zalezec bedzie dalszy rozwoj bycia medium.
Jesli bedziesz sie rozwijal ,mozesz stac sie przydatnym pomocnikiem bozym ,jesli nie bedziesz zainteresowany po prostu oslabisz lub stracisz ten wielki dar Bozy.
Ksiega mediow Allana Kardeca wyjasnia podstawy mediumizmu,dalsza wiedze poszerzysz na bazie wlasnych
doswiadczen.
Powodzenia.

Re: Wyobraźnia

Post: 15 lip 2015, 15:04
autor: Mirek
Pablo wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że Spiryt jest teraz nieprzydatny.
Kiedy nie zacznie się rozwijać, to Bóg go ukarze i zabierze mu swoje dary.

Re: Wyobraźnia

Post: 15 lip 2015, 17:54
autor: Pablo diaz
[quote="Mirek"]Pablo wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że Spiryt jest teraz nieprzydatny.
Kiedy nie zacznie się rozwijać, to Bóg go ukarze i zabierze mu dar.
Nie podalem nikogo ocenie,ani takze nie napisalem o karze czy nagrodzie.
To ciekawe o czym piszesz .