"Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszkanie

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Krzysztoff » 19 paź 2014, 13:20

Małe dzieci widzą więcej niż my, jest to dosyć powszechne
np. tutaj jest fajny materiał http://strefatajemnic.onet.pl/jedyna-na ... dium/tg8nf

Rodzice się martwią czy to nie "opętanie" a to po prostu naturalny kontakt ze światem duchowym. (sam bym się pewnie niepokoił bo mam 4,5 latkę) :)

Tak jak tu już powiedziano Duch nie koniecznie musi być źle nastawiony, to pewnie jest duch który "został przy ziemi" a jego niskie wibracje faktycznie możecie odczuwać i w efekcie np. więcej się kłócić .

Warto na niego spojrzeć na kogoś kto się zgubił i potrzebuje pomocy.

Tak jak już powiedziano , regularna modlitwa za Was oraz za Ducha to jedno. Zwracanie uwagi na Wasze relacje, unikanie kłótni, dbanie o to byście myśleli o dobrych rzeczach - to 2-gie

Z córeczką przed spaniem możesz odmówić modlitwę do Anioła Stróża :)

No i trzeba zainteresować się tak zwanym "rozwojem duchowym" :)

Pomodlimy się za Waszą rodzinę
pozdrawiam
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Mirek » 20 paź 2014, 19:41

Nozomi pisze:Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi - byłam pewna, że raczej usłyszę, że sfiksowałam. No więc co do historii mieszkania. To było mieszkanie komunalne, więc nie wiadomo, kto mieszkał w nim przed dziadkami właścicielki. Nikt też nie pamięta, kiedy dokładnie się wprowadzili. Zdołałam się dowiedzieć, że konflikt między dziadkami opierał się na przemocy - dziadek podobno tłukł swoją żonę niemiłosiernie. Daty ich śmierci dopiero będę znała. Wiem też, że egzorcyzmy były przeprowadzane z tego powodu, że dziadkowie słyszeli zarówno w dzień jak i w nocy trzask otwieranego w kuchni okna i odgłos ciężkiego toczącego się przedmiotu przez całe mieszkanie, kilka razy w tę i z powrotem. Po egzorcyzmach ustało... Do czasu wprowadzenia się tu właścicielki!

W małym pokoju nikt nigdy nie zrobił pokoju dla dziecka, bo wszyscy uważali, że w tym pokoju jest coś nie tak. Córa śpi z nami, a tego pokoju (jak wszyscy z resztą) używamy jako pomieszczenia na suszarkę do ubrań. Niestety nie mamy jak się stąd wyprowadzić, bo niestety nie stać nas na to. Dlatego właśnie szukam sposobu na uspokojenie tego czegoś, co uparło się na moje dziecko.

Dzisiaj będę palić świeczki w intencji spokoju tego kogoś, zaczęłam się też modlić, bo być może ten ktoś rzeczywiście tego potrzebuje.

Staram się upilnować córę, żeby nie wchodziła do małego pokoju, ale ciągnie ją tam jak nigdy.

Być może ten pokój służył babci do ucieczki przed znęcaniem się dziadka. Kiedy udawało jej się uciec oprawcy, chroniła się w tym pokoju i w wielkim strachu siedziała, ąż dziadek ochłonie. Kiedy umarła uznała ten pokój jako swój azyl. Może nie ma świadomości jeszcze, że jest po drugiej stronie, a jeżeli ktoś z żyjących pojawi się w nim uważa go za intruza i próbuje wypędzić aby poczuć się bezpiecznie. Trzeba by było odprowadzić tą duszę do światła, bo zagubiła się w naszej rzeczywistości.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: xArEs » 30 paź 2014, 11:03

Czego ja bym próbował w takiej sytuacji jako racjonalista szukajacy odpowiedzi.
1 - kamera na podczerwień w małym pokoju - pozwoli ona zlokalizować przyczyny otwierającej się szafy czy odgłosów toczacej sie kuli ...a może zarejestruje coś jeszcze o wiele bardziej ciekawego.
2 - sesja EVP - dyktafon włączyć na cały dzień cała noc i nagrywać do oporu.
3 - jak to nie przyniesie odpowiedzi lub nie mamy mozliwości technicznych to można się zwrócić do grupy ghosthuntersów.... robią to co powyżej całkowicie za darmo i maja księdza egzorcyste "w pakiecie" - http://ghosthunted.blog.onet.pl/
4 - odizolować koniecznie dziecko od tego pokoju bo w tej chwili jest narażane na stres, który może w tym wieku wyrzadzić olbrzymie szkody w psychice dziecka.
5- modlitwa - to nigdy nie zaszkodzi i zawsze warto mieć ja na ustach niezależnie od wyznania.

Wiem że trafiłem na tą grupę z zupełnie innych powodów niz wiekszość uzytkowników. Ale mam nadzieję że mój nieco odmienny sposób na spojrzenie w takich sprawach nie będzie za bardzo potępiany przez spirytystów. :) Całą sprawę traktuje jak najbardziej poważnie i chę pomóc jak umiem.
pozdr
Krzych
Awatar użytkownika
xArEs
 
Posty: 25
Rejestracja: 22 wrz 2014, 10:27
Lokalizacja: Poznań

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Achill » 30 paź 2014, 11:46

xArEs pisze: Ale mam nadzieję że mój nieco odmienny sposób na spojrzenie w takich sprawach nie będzie za bardzo potępiany przez spirytystów. :) Całą sprawę traktuje jak najbardziej poważnie i chę pomóc jak umiem.

nikt w to nie wątpi, i spokojnie spirytyści nie będą potępiać. masz do tego zdrowe podejście - jesteś sceptykiem ale nie ignorantem.
Sama droga do prawdy opiera się na ciąglym testowaniu swoich poglądów, tak dlugo aż nie będzie już argumentu przeciw.
A i takie podejście jest ważne, i byc może właśnie w ten sposob uzyska się najwięcej, najrzetelniesjzych odpowiedzi.
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Mirek » 31 paź 2014, 16:00

„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Krzysztoff » 01 lis 2014, 19:59

Mirek pisze:Nozomi powinnaś to zobaczyć.
http://www.cda.pl/video/1356299c/Doswia ... dziewczyna

Mirek , nie strasz ludzi , ten materiał który załączyłeś wygląda na niewiarygodny , sposób zmontowania filmu służy nastraszeniu widza
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Mirek » 01 lis 2014, 21:06

Nie taki był mój zamiar. Sorrki.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: orystes » 07 lis 2014, 20:58

Mirek wychodzi z założenia że co nas nie zabija to nas hartuje ;-)

Slawek
orystes
 
Posty: 137
Rejestracja: 04 lis 2010, 22:30
Lokalizacja: Łódź

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: metody11 » 21 gru 2014, 19:52

Nozomi jak wszystko zawiedzie to napisz do mnie pomogę. Pozdrawiam.
metody11
 
Posty: 4
Rejestracja: 06 sie 2011, 13:12

Re: "Coś" przyczepiło się do mojej córki-nieszczęsne mieszka

Postautor: Mirek » 21 gru 2014, 20:04

orystes pisze:Mirek wychodzi z założenia że co nas nie zabija to nas hartuje ;-)

Slawek

Wychodzę z założenia, że co nas nie zabije, to nas zabić nie miało ;)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Poprzednia

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości