Rezydenci
: 24 lip 2008, 21:40
Czy Duchy mogą być uwikłane w procedury sądowe? Okazuje się, że owszem. Świadczy o tym sprawa nawiedzonego domu w Nyack( przedmieścia Nowego Jorku). Po wpłaceniu za niego zaliczki, nowy właściciel odkrył, że w domu ukazują się zjawy trzech osób, zmarłych jeszcze przed wojną secesyjną. Nie otrzymawszy zwrotu zaliczki, mężczyzna ten wytoczył proces byłej właścicielce Helen Ackley, wg której obecność na posesji Duchów nie mogła być powodem unieważnienia transakcji. Ackley twierdziła bowiem, iż Duchy są łagodne a nawet zabawne i że chciałaby zabrać je ze sobą tam, gdzie zamierza się przeprowadzić, bo uważa ich za wspaniałych przyjaciół. Konsternację sędziów pogłębiły jeszcze przykłady niezwykłej uczynności Duchów, które pomagały pani domu m.in. budząc dzieci o odpowiedniej porze Ostatecznie wyrok sądowy był niekorzystny dla sprzedającej. Gdy świadkowie potwierdzili częste manifestacje, Duchy uznano za rezydentów , a pani Acley odmówiono prawa do oferowania domu jako nadającego się do natychmiastowego zamieszkania.