Złość i uraza

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Złość i uraza

Postautor: cthulhu87 » 20 kwie 2013, 14:23

Obrazek

Uczeń poprosił mistrza:
- Jesteś taki mądry. Zawsze masz dobre samopoczucie, nigdy się nie złościsz. Pomóż mi, abym i ja stał się taki jak ty.
Mistrz zgodził się i poprosił ucznia, by ten przyniósł kartofla i plecak.
- Gdy się na kogoś obrazisz lub rozzłościsz i zachowasz urazę, - powiedział mistrz, - weź jednego kartofla, napisz na nim imię człowieka, z którym miałeś konflikt i włóż kartofla do plecaka.
- To wszystko? – zapytał zdumiony uczeń.
- Nie - odparł mistrz. – Musisz zawsze nosić ten plecak przy sobie. Za każdym razem, gdy się na kogoś pogniewasz – dorzucaj kolejnego kartofla.
Uczeń pilnie wykonywał polecenia mistrza. Mijał czas, plecak wypełnił się kartoflami i stał się ciężki. Noszenie go wszędzie ze sobą było sporą niewygodą. W dodatku, kartofel, który trafił do plecaka jako pierwszy, zaczął gnić, pokrył się lepkim śmierdzącym szlamem. Inne kartofle puszczały pędy, psuły się, wydzielały ostry, nieprzyjemny zapach.
Uczeń przyszedł do mistrza i zaczął się skarżyć:
- Nie mogę tego świństwa wszędzie ze sobą nosić. Po pierwsze, plecak jest za ciężki, a po drugie – kartofle się psują. Zaproponuj inne rozwiązanie.
Mistrz odpowiedział:
- To samo dzieje się w twojej duszy. Po prostu nie zauważasz tego od razu. Działania zmieniają się w nawyki. Nawyki stają się charakterem, który produkuje złowonne cechy. Dałem ci możliwość obserwacji tego procesu. Za każdym razem, gdy postanowisz się obrazić lub odwrotnie – obrazić kogoś – zastanów się, czy jest ci potrzebny dodatkowy kartofel.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Złość i uraza

Postautor: Nikita » 20 kwie 2013, 15:12

Bardzo dobre...madre i pouczajace...Wlasnie nad tym pracuje aby sie nie obrazac i aby nie chowac urazy....nawet jak ktos jest swinia i robi mi przykrosci...nie chce sie obrazac..ale kochac takiego czlowieka takim jaki jest i nie osadzac go...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Złość i uraza

Postautor: kalatala » 20 kwie 2013, 16:52

Świetna przypowieść. Bardzo obrazowa. Dzięki!
Awatar użytkownika
kalatala
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 913
Rejestracja: 28 cze 2012, 19:05
Lokalizacja: Białystok

Re: Złość i uraza

Postautor: kakofonia myśli » 20 kwie 2013, 17:47

Bardzo mądre słowa :) Negatywne uczucia mogą generować jedynie negatywne uczucia. Dlatego warto z nich zrezygnować, by naszej duszy nie pochłonęła "zgnilizna". Szkoda, że nie jest to wcale takie proste, ale podobno trening czyni mistrza :)
Pelo Amor ou Pela Dor... (By love or by pain)

„What is mind? No matter. What is matter. Never mind.” Thomas Hewitt Key

sbitara77@gmail.com
Awatar użytkownika
kakofonia myśli
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 386
Rejestracja: 15 lut 2013, 04:26
Lokalizacja: The space-time continuum...

Re: Złość i uraza

Postautor: kalatala » 20 kwie 2013, 19:57

No niełatwe. Łatwo za to paść ofiarą starych przyzwyczajeń. Jednak ja sobie powtarzam, że chociaż za każdą negatywną myślą podąża kara, to jednak nie od razu Rzym zbudowano i trzeba po prostu po każdej porażce otrząsnąć się i próbowac dalej.
Awatar użytkownika
kalatala
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 913
Rejestracja: 28 cze 2012, 19:05
Lokalizacja: Białystok

Re: Złość i uraza

Postautor: Nikita » 21 kwie 2013, 18:17

Dzisiej bylam na koncercie dzieciecym j jakas babka bardzo glosno klaskala za mna i zwrocilam jej uwage aby troche ciszej to robila a ona spojrzala na mnie jak na idiotke i zaczela klaskac jeszcze glosniej...i wkurzylam sie....Jednak w praktyce trudno jest kochac blizniego, ktory robi na zlosc...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Złość i uraza

Postautor: Luperci Faviani » 22 kwie 2013, 11:26

Nikita pisze:Jednak w praktyce trudno jest kochac blizniego, ktory robi na zlosc...

Miłość do bliźniego w takich przypadkach powinna objawiać się poprzez naszą gotowość do przebaczenia czyichś przewinień.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Złość i uraza

Postautor: konrad » 25 kwie 2013, 15:04

Luperci Faviani pisze:
Nikita pisze:Jednak w praktyce trudno jest kochac blizniego, ktory robi na zlosc...

Miłość do bliźniego w takich przypadkach powinna objawiać się poprzez naszą gotowość do przebaczenia czyichś przewinień.


Zauważmy, że zgodnie ze spirytyzmem "Bez miłosierdzia nie ma zbawienia", a nie "Bez miłości nie ma zbawienia". Definicja miłosierdzia zgodnie z tym, co przekazują nam duchy, jest następująca: "Życzliwość dla wszystkich, wyrozumiałość dla niedoskonałości drugiego człowieka, wybaczenie win". Spirytyzm akcentuje bardzo działanie, jest tak jakby rozszerzeniem zasad chrześcijaństwa w tym temacie. Religie wschodu mówią raczej o pracy nad sobą samym i osiąganiem określonych stanów umysłu. Chrześcijaństwo idzie dalej, bo mówi o tym, by działać dla innych.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Złość i uraza

Postautor: Luperci Faviani » 25 kwie 2013, 23:21

W tym przypadku biorę poprawkę na naszą niedoskonałość moralną. Od przeciętnego człowieka nie można wymagać cudów i pełnej akceptacji innych choć teoria spirytystyczna wskazuje na ideał. A poza tym, bez miłości nie ma miłosierdzia.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Złość i uraza

Postautor: kalatala » 25 kwie 2013, 23:32

Korespondencja pisemna jest pełna ułomności. Poczynając od źle postawionego przecinka, po emocje, które nie mogą być w pełni wyrażone w piśmie. Bądzmy wyrozumniali dla siebie.
Awatar użytkownika
kalatala
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 913
Rejestracja: 28 cze 2012, 19:05
Lokalizacja: Białystok

Następna

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości