Strona 1 z 1

Budująca i zabawna historia ze Stanów

Post: 18 lip 2008, 19:48
autor: konrad
W tym temacie mam nadzieję wszyscy będziemy umieszczać rozmaite historie związane ze Spirytyzmem... Na początek zacznę od bardzo sympatycznej i optymistycznej historii, którą usłyszałem w Stanach, gdy brałem udział w zlocie amerykańskich spirytystów.

Grupka waszyngtońska zaczynała praktycznie tak jak niemal wszędzie organizując pierwsze spotkania w domach uczestników. Powoli udało się zebrać zespół, który zabrał się do pracy, niestety brak miejsca, gdzie można byłoby zorganizować wszystkie działania, ograniczał aktywność grupy. Spirytyści z Waszyngtonu poza organizowaniem wykładów i działaniami charytatywnymi, rozpoczęła również pomagać ludziom w leczeniu rozmaitych chorób i dolegliwości. Wiemy dobrze, że wiele tego, co źle wpływa na nasze zdrowie, ma przyczynę gdzieś w naszej przeszłości, stąd też Spirytyści bardzo często mogą skutecznie pomóc tym, którzy szukają wsparcia.

Pewnego dnia na spotkanie poświęcone leczeniu chorób przyszła pewna starsza pani. Ponieważ miała trochę kłopotów ze zdrowiem, zaczęła regularnie brać udział w pracach grupy i po pewnym czasie jej samopoczucie zaczęło się poprawiać. Starsza pani była ogromnie zdziwiona tym, że waszyngtońscy Spirytyści za udzieloną pomoc nie chcieli od niej ani centa. Było to o tyle niezwykłe, że zazwyczaj większość bioenergoterapeutów, czy nawet mediów pobiera za swoje usługi chociażby symboliczną opłatę. Starsza pani próbowała oczywiście zapłacić za leczenie, ale jedna z osób kierujących pracą grupy wyjaśniła jej, że Spirytyści zawsze udzielają pomocy za darmo. Opowiedziała jej również przy okazji o tym, jak wspaniałe prace wykonują Spirytyści brazylijscy w tamtejszych centrach spirytystycznych. Kobieta bardzo się zainteresowała ich działalnością i zaczęła dopytywać się o to, jak wygląda takie typowe centrum spirytystyczne. Ponieważ akurat rozmawiała z jedynym Amerykaninem, który nigdy nie był w Brazylii, i jedynie znał centra z opowieści, zaczął on ubarwiać swoją wypowiedź informując staruszkę, że w każdym takim centrum są czerwone dywany, a w każdej sali jest multimedialny projektor. Kobieta wysłuchała opowieści, po czym opuściła miejsce spotkań i przez pewien czas słuch o niej zaginął.

Po kilku miesiącach zupełnie niespodziewanie pojawiła się na spotkaniu grupy waszyngtońskiej i poprosiła dziewczynę kierującą spotkaniami na rozmowę. Powiedziała jej wtedy mniej więcej, co następuje: "Jestem Wam bardzo wdzięczna za pomoc, której mi udzieliliście. Od początku chciałam Wam jakoś pomóc. Wiem, jak wielkie macie kłopoty z tym, by organizować Wasze prace, dlatego też postanowiłam udzielić Wam wsparcia właśnie na tym polu. Kupiłam jedno piętro w jednym z tutejszych budynków. Dziś chciałam przekazać Wam do niego klucze. To prezent, który przekazuje Wam zupełnie bezwarunkowo, tak samo jak bezwarunkowo Wy mi pomogliście. Postarałam się, by miejsce to było jak najbardziej podobne do centrów spirytystycznych w Brazylii, gdzie prowadzone są tak cudowne prace skierowane na niesienie pomocy cierpiącym."

Gdy członkowie grupy pojechali na miejsce, które od tego dnia miało stać się ich wymarzonym centrum spirytystycznym zobaczyli rzecz niezwykłą. Z jakiegoś powodu we wszystkich salach były czerwone wykładziny i projektory multimedialne...

Razem możemy zrobić naprawdę wiele, a dobre Duchy pomogą nam znaleźć środki, by zrealizować nasze marzenia. Pozdrawiam Was ciepło.

Re: Budująca i zabawna historia ze Stanów

Post: 29 lip 2008, 14:22
autor: Luperci Faviani
Nie na darmo mówi się, że Ameryka to kraj wielkich możliwości ;) nawet dla Duchów... :D

Re: Budująca i zabawna historia ze Stanów

Post: 17 gru 2011, 19:46
autor: mateusso022
Piękne :lol: