Za zwyczaj budzę ich po 10,15 razy zanim wstaną. Dziś budziłam ich tylko raz i potem w myślach powtarzałam "wstawajcie". Starszemu wystarczyło 3 razy i był na nogach, młodszemu 5. Oszczędziłam w ten sposób głos i nerwy


Xsenia pisze:Dzis wypróbowałam tą metodę na dzieciach.
Za zwyczaj budzę ich po 10,15 razy zanim wstaną. Dziś budziłam ich tylko raz i potem w myślach powtarzałam "wstawajcie". Starszemu wystarczyło 3 razy i był na nogach, młodszemu 5. Oszczędziłam w ten sposób głos i nerwyBędę stosować
Mandragora pisze:............Wiadomo, że takie impulsy "zadzwonię", "napiszę" są nagłe, nie planuje się ich wcześniej, i dziwi mnie, że myśl może tak szybko przemknąć dziesiątki kilometrów, kiedy dopiero co się pojawiła. Może to oni najpierw myślą o mnie?
Mandragora pisze:Danut, wiem, że myśli nie biegają liniami telefonicznymi, właśnie nie mogę wyjść z podziwu, jak niesamowite to muszą być połączenia, skoro ta sama myśl wyświetla się w drugiej głowie w chwili gdy pierwsza głowa dopiero "na to wpadła". Żeby tak potrafić z tego korzystać świadomie.
Wróć do Opowieści spirytystyczne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości